10 kwietnia 2014 r. został opublikowany piętnasty numer periodyku genealogicznego More
- Wywiad z p. Aleksandrem Kopińskim – historykiem kultury, krytykiem literacki, varsavianistą, genealogiem. Wydał esej Ludzie z charakterami. O okupacyjnym sporze Czesława Miłosza i Andrzeja Trzebińskiego oraz pracę zbiorową Gdy zaczniemy walczyć miłością… portrety kapelanów powstania warszawskiego. Publikował także w książkach krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej: Patriotyzm Polaków. Studia z historii idei oraz Wolność i jej granice. Polskie dylematy, a ostatnio w antologii Spór o Rymkiewicza. Szkice i recenzje drukuje w Rzeczpospolitej (magazyn weekendowy Plus Minus) i miesięczniku Stolica.
- Wywiad z p. Dawidem Wieckim, który nie odchodząc od komputera odnalazł swoje korzenie do wieków średnich! Zacznę od początku, jest rok 1320 na świat przychodzi wspomniany już Vicko von Vitzen, urodzony w Niemczech, emigrujący do Szwecji, tam dostaje się na posiadłość króla Szwecji Albrechta Meklemburskiego, zostaje jego najbardziej zaufanym współpracownikiem i jednocześnie zarządcą zamku Kalmar. Więcej takich ciekawostek znajdziecie w kwietniowym numerze More Maiorum.
- Wschodnie tereny II Rzeczpospolitej zamieszkiwane były i przez Polaków, i przez Ukraińców, Rosjan i wiele innych nacji. Ruch graniczny był słabo kontrolowany – Polacy nie mieli tylu ludzi, którzy mogliby pilnować granic. Dzięki temu Rosjanie wysyłali specjalne grupy dywersyjne, które napadały na posterunki policji, konwoje, sklepy. Jednocześnie zaciągali do grupy okolicznych mieszkańców, aby ci sprzeciwili się władzom polskim. Pod Wolsztynem zamaskowany bandyta napadł na kierownika tamtejszej mleczarni Ericha Bögera. Wracał on na motocyklu z banku, z którego wcześniej podjął 7000 złotych. Nagle na środku drogi: Natknął się on na drut, przeciągnięty przez szosę, wskutek czego spadł z motocykla i zranił się dotkliwie. Wykorzystał ten moment ukryty zbrodniarz i strzelił raniąc ciężko Bögera, a następnie, po zrabowaniu pieniędzy, począł uciekać na rowerze w stronę Nowej Wsi.
- Jacek Malczewski to jeden z najbardziej znanych malarzy polskich. Wywodzi się on ze starej, szanowanej szlachty – Malczewskich czy choćby Korwin-Szymanowskich. Malczewski urodził się w Radomiu, w starej, ale pozbawionej majątków ziemskich rodzinie szlacheckiej. Ród Malczewskich z Malczewa wydał także sławnego niegdyś poetę Antoniego Malczewskiego (ta gałąź rodziny samowolnie zmieniła herb Tarnawa na Abdank). Jego ciotką była znana mistyczka Wanda Malczewska. Z rodziny pochodził także generał Wojska Polskiego i minister spraw wojskowych z czasów przewrotu majowego Juliusz Tadeusz Tarnawa-Malczewski. Jacek po kądzieli spokrewniony był z Jadwigą Łuszczewską, Karolem Szymanowskim i Jarosławem Iwaszkiewiczem. Do 13. roku życia wychowywał się pod okiem rodziców, Juliana i Marii z Korwin-Szymanowskich. Ojciec był generalnym sekretarzem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego guberni radomskiej, matka córką b. oficera wojsk napoleońskich Aleksandra, który ku rozpaczy „towarzystwa” ożenił się z panną służebną swych rodziców imieniem Brońcia.
- Historia Jacqueline Kennedy. Jacqueline Lee Bouvier Kennedy Onassis, Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych Ameryki od 1961 do 1963 r. i jedna z największych ikon mody, urodziła się 28 lipca 1929 r. w Southampton w Nowym Jorku. Jej ojciec John Bouvier (Black Jack) był maklerem giełdowym francuskiego pochodzenia. Znany był ze swoich licznych podbojów miłosnych. Po kilku latach małżeństwa rozstał się z matką Jacqueline – Janet, ale utrzymywał pozytywne relacje ze swoimi cór-kami. Ojciec kupował Jackie i jej młodszej siostrze Lee bardzo drogie prezenty, co sprawiło, że już od najmłodszych lat ceniły sobie luksus. Ta-kich metod wychowawczych nie pochwalała matka – irlandzka katoliczka, która potrafiła surowo karać dziewczynki.
- Już stałym punktem każdego numeru More Maiorum jest opis jednego z kresowych cmentarzy, które leżały w granicach II RP. W kwietniowym numerze znaleźć można artykuł o historii cmentarza wileńskiego na Rossie.
- Kolejnym bardzo ciekawym artykułem, z zakresu prawno-genealogicznego, jest ten dot. szlachcica i chłopa w Kodeksie Zamojskiego. Rozpocznijmy od Artykułu XVI zatytułowanego O szlachcicu. Paragraf pierwszy bez wątpienia jest bardzo istotny, określa on kto jest szlachcicem! Jest nim spłodzony z obojga rodziców stanu szlacheckiego, którzy pozostają w prawnym związku małżeńskim. Dopuszczony jest też wyjątek rozszerzający dopuszczający do stanu szlacheckiego nasciturusa3, spłodzonego w okresie trwania ważnego związku małżeńskiego z ojca będącego szlachcicem i matki nieszlachcianki.
- W kwietniowym numerze można też znaleźć artykuł poświęcony sytuacji sierot w dawnej Polsce. Pierwsze szpitale dla podrzutków i sierot powstały już VI wieku, a prowadzone były przez kościół. We wczesnych wiekach właśnie kościół opiekował się żebrakami, sierotami i chorymi, to on był dla tych osób jedyną nadzieją. W drugiej połowie XII wieku, w roku 1175, z inicjatywy Gwidona z Montpellier, powstał zakon duchaków, który opiekował się głównie samotnymi matkami i porzuconymi dziećmi. Warto wspomnieć, że duchacy, za sprawą biskupa Iwo Odrowąża, znacznie przyczynili się do rozwoju polskiego szpitalnic-twa.
- Hołd Ruski. Kto słyszał o Hołdzie Ruskim? Część osób, zwłaszcza w rozmowach, może poprawić mnie, pytając o słynny Hołd Pruski, jednak niesłusznie. Dziś mało kto pamięta, że nie tylko zachodni sąsiedzi kłaniali się polskiemu królowi, lecz również wschodni, i jest przez niektórych uważane za jeden z największych triumfów w historii Polski. 29 października 1611 r. na Zamku Królewskim w Warszawie miało miejsce wydarzenie, które można nazwać Hołdem Ruskim, bądź też, według niektórych źródeł Hołdem Szujskich.
- Pewne stare, ginące już zawody zapewne nikomu nie zaprzątają głowy, dopóki nie okaże się, że dany zawód wykonywali jego przodkowie. Tak było w moim przypadku, gdy odkryłem, że mój praprapradziad Feliks był bednarzem, a jego ojciec Józef – browarnikiem. Korzystając z ksiąg parafialnych oraz maszynopisu złożonego w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Witalisa Szlachcikowskiego w Wąbrzeźnie Dzieje wąbrzeskiej organizacji cechowej w 300letnią rocznicę autorstwa Witalisa Szlachcikowskiego udało mi się zdmuchnąć nieco kurzu z ich dziejów… Zapraszamy do pełnej lektury artykułu o browarnikach i bednarzach!
- Wywiad rodzinny. Kolejny z serii genealogicznych poradników. Tym razem przedstawiamy siedem wskazówek, które pomogą Wam odpowiednio przygotować się do rozmowy z krewnym. Wywiad z nestorem rodu to prawdziwa gratka dla rodzinnych poszukiwaczy. Poznajemy w ten sposób prawdziwą, żywą historię – nie są to suche daty i fakty, które niewiele nam mówią o prawdziwym życiu naszych przodków.
- W 1859 roku wydany został w Wilnie poradnik savoir vivre dla panów J. Legatowicza pt. Dawna przodków naszych obyczajność. Potwierdza on hipotezę, że życie towarzyskie w XIX wieku charakteryzował ogromny formalizm – nawet na siedzenie na krzesełku i zakładanie nogi na nogę był stosowny przepis. Uważniejsi zauważą, że poradnik ten nie tylko pokazuje, czego nie należało robić w towarzystwie, ale przede wszystkim rzuca światło na to, jakich nietaktów dopuszczali się nasi przodkowie. Pozwala zobaczyć w nich prawdziwych ludzi z krwi, potu i kości, dalekich od ideału. Stanowi kolejny przyczynek do „odbrązawiania” naszych pradziadków.
- Ponadto w numerze znajdują się stałe działy miesięcznika: znane osobistości z Bielska i Białej, warsztaty językowe – łaciński akt zgonu, z pierwszych stron gazet, postać i wydarzenie miesiąca, humor, nowości i „Co słychać w regionalnych TG?”
Serdecznie zapraszamy do lektury najnowszego numeru More Maiorum, który można znaleźć tutaj.