Podła to choroba – tak Magdalena Ogórek określiła COVID-19. Prezenterka TVP Info pokonała już wirusa, zdradziła jednak, że wciąż zmaga się z nieprzyjemnymi efektami ubocznymi.
Od kilku tygodni trwa czwarta fala koronawirusa w Polsce. Codziennie resort zdrowia informuje o tysiącach nowych zakażeń. COVID-19 nie omija również osób, które na co dzień oglądamy na ekranie telewizyjnym.
W połowie listopada w mediach ukazała się informacja o zakażeniu Piotra Gąsowskiego. Aktor wylądował w szpitalu i dopiero pod koniec miesiąca wyszedł z placówki na domową rekonwalescencję.
Magdalena Ogórek przeszła COVID-19. Narzeka na jeden efekt uboczny
Gąsowski nie był jedyną osobą ze środowiska medialnego, która zmagała się z COVID-19. Ciężką przeprawę z chorobą ma za sobą Magdalena Ogórek. Popularna prezenterka TVP Info poinformowała o sytuacji 24 listopada.
„Walczę dzielnie z COVID-19. Podła to choroba. Wszystkich Czytelników, oczekujących od dziś na książkę z podpisem, proszę o cierpliwość – każde wyjście z łóżka i wpisanie dedykacji to teraz mała wyprawa na Mont Blanc. Za modlitwę z góry dziękuję. Uważajcie na siebie, Kochani” – napisała.
Obecnie Ogórek dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie. Jednak daje do siebie, że nie znajduje się jeszcze w stanie sprzed zakażenia. – Dziękuję Państwu za wszystkie życzenia zdrowia! Biegam już o własnych siłach, a we czwartek wracam do pracy. To, co dokucza mi po COVID-19, to bezsenność – poinformowała w mediach społecznościowych.