Magdalena Ogórek odniosła się do oskarżeń, które pod adresem dziennikarzy Telewizji Polskiej formułowanych przez polityków Platformy Obywatelskiej. – Kilka lat temu TVP mówiła głosem telewizji komercyjnej. Widzowie, którzy do nas dzwonią, mówią, że cieszą się, że wreszcie mają kanał, który chcą oglądać – powiedziała w programie „Salon Dziennikarski” na antenie TVP Info.
Rafał Trzaskowski zaatakował Telewizję Polską tuż po ogłoszeniu swojej kandydatury, proponując likwidację pionu publicystycznego TVP Info. Środowisko Platformy Obywatelskiej liczy, że otwarty konflikt z TVP rozbudzi emocje w elektoracie i poprowadzi ich kandydata do zwycięstwa.
Magdalena Ogórek o strategii PO: „Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy”
– To zaplanowana strategia. Atak na TVP towarzyszy nam od zmiany władzy. Ten atak jest brutalny. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy – uważa Magdalena Ogórek.
– Kilka lat temu TVP mówiła głosem telewizji komercyjnej. Widzowie, którzy do nas dzwonią, mówią, że cieszą się, że wreszcie mają kanał, który chcą oglądać. To jest ogromne zdenerwowanie. Nie tylko w PO, ale też w całym obozie III RP – dodaje.
Dziennikarka TVP tłumaczy, że strategia PO polega na rozgrzaniu negatywnych emocji w elektoracie. Partii pomagać mają także dziennikarze. – To politycy PO pokazują, że jest przyzwolenie na atak na dziennikarzy TVP. To Dominika Wielowieyska pisze o nas jako pracownikach, funkcjonariuszach. To straszne – ocenia.
Ile zarabiają dziennikarze TVP? Wicemarszałek poruszył gorący temat
Jedną z osób, które ostro krytykują sytuację w TVP jest wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Polityk informował o olbrzymich zarobkach dziennikarzy TVP podczas dyskusji na temat sytuacji w Trójce i Telewizji Publicznej.
– Ja nie wiem czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy (złotych – przyp. red.) rocznie, które na podstawie umowy zlecenie otrzymuje z telewizji? Czy jeszcze trzeba jej dodać? – dopytywał wicemarszałek Senatu.
Informacja została później zdementowana przez Centrum Informacji TVP oraz szefa TAI Jarosława Olechowskiego. – To nieprawda – podkreślił dziennikarz.
W piątek do sprawy odniosła się Magdalena Ogórek. – Miło, że marszałek PO Borusewicz mnie docenia, ale takie stawki wrócą dopiero, gdyby wygrał Trzaskowski – napisała.
Źródło: TVP Info