Makabrycznego odkrycia dokonali policjanci w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Ablewicza w Tarnowie. Natrafiono na ciało mężczyzny po tym, jak siostra zgłosiła jego zaginięcie. Ze wstępnych doniesień wynika, że ciało mogło znajdować się w mieszkaniu nawet od dwóch lat.
Siostra około 40-letniego mężczyzny zgłosiła jego zaginięcie w komisariacie policji Tarnów Centrum. Dzielnicowy udał się do jednego z mieszkań zlokalizowanych przy ulicy Ablewicza, ale nikt nie otworzył drzwi. Funkcjonariusze wezwali do pomocy strażaków i ostatecznie udało się dostać do środka przez uchylone okno.
Tam natrafiono na zwłoki mężczyzny, które były już częściowo zmumifikowane. Ze wstępnych oględzin wynika, że zmarł on nawet dwa lata temu. Policjanci nie byli w stanie potwierdzić tożsamości mężczyzny, jednak wskazują na nie znalezione przy nim dokumenty. Ostatecznie potwierdzić ją mają badania DNA.
Śledztwo w sprawie wszczęła już tarnowska policja, która jednocześnie wykluczyła wstępnie udział osób trzecich. Służby mają ustalić między innymi, dlaczego nikt tak długo nie zgłaszał zaginięcia mężczyzny i nie zorientował się, że od dawna on nie żyje. Rodzina i sąsiedzi po raz ostatni widzieli go na przełomie 2019 i 2020 roku.
Czytaj także: Motorniczy uratował pasażera zaatakowanego maczetami! Otrzyma nagrodę
Źr.: Onet