Podczas piątkowego konkursu skoków narciarskich w Lahti Polacy nie zaprezentowali się zbyt dobrze. Do serii finałowej zakwalifikowali się zaledwie dwaj skoczkowie. Adam Małysz w swoim wpisie w mediach społecznościowych podsumował występ polskich skoczków.
W Lahti zaledwie Kamil Stoch i Dawid Kubacki zakwalifikowali się do drugiej serii i zajęli dobre miejsca w pierwszej dziesiątce. Jakub Wolny, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł zaprezentowali się natomiast bardzo słabo. Konkurs zakończyli w czwartej i piątej dziesiątce. Był to jeden z najsłabszych występów Polaków w ostatnich tygodniach. Dostrzegł to również Adam Małysz.
Czytaj także: EURO 2020 zostanie odwołane? UEFA tego nie wyklucza. „Jesteśmy na etapie oczekiwania”
„Stefan Kraft zmierza po Kryształową Kulę. Austriak jest w kapitalnej formie, co potwierdził wygrywając dzisiaj w Lahti. Niewiele brakowało, a Dawid Kubacki wróciłby na podium.” – przyznał Małysz. „Niestety, z powodu błędu na progu w skoku finałowym, nie utrzymał znakomitego drugiego miejsca zajmowanego po pierwszej części zawodów. Ostatecznie zajął szóste miejsce. Tuż przed nim znalazł się Kamil Stoch.” – czytamy.
Małysz nie owija w bawełnę
Dawny mistrz nie zamierzał jednak owijać w bawełnę i podsumował też słaby występ pozostałych zawodników. „Niestety, żadnemu z pozostałych reprezentantów Polski nie udało się awansować do drugiej serii. I nie można tłumaczyć ich warunkami, po prostu zaprezentowali się słabo.” – pisze Małysz. „Nie jest to dobra wiadomość przed jutrzejszym konkursem drużynowym.” – zauważył.
„Ale nie ma co się też załamywać i tracić nadziei – w skokach wiele może się przez jedną noc zmienić. Jutro startujemy w składzie Jakub Wolny, Piotr Żyła, Stoch i Kubacki. Jaki wynik biało-czerwonych typujecie?” – pyta Adam Małysz.
Źr. se.pl; facebook