Maryla Rodowicz nazwała niedawno TVP „reżimową, rządową telewizją”. Teraz artystka ujawniła, co się stało po tej wypowiedzi. Czy piosenkarka straci pracę w programie „The Voice Senior”?
Maryla Rodowicz wprawiła internautów w osłupienie, kiedy kilka tygodni temu skrytykowała TVP. „To jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Brakuje mi tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu” – powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
„To jest przykra sytuacja, że rządzący doprowadzili do podziałów. Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?! Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory” – dodała piosenkarka.
Wielu internautów atakowało wówczas wokalistkę, przypominając, że od wielu lat współpracuje z TVP i wcześniej była bardzo oszczędna w wypowiedziach na temat telewizji publicznej. Niektórzy spekulowali, że ostre słowa spowodują, iż będzie musiała pożegnać się z pracą na planie programu „The Voice Senior”.
Piosenkarka została zapytana o obecną sytuację po finale programu „The Voice Senior”, który odbył się w sobotę, 18 lutego. – Wiem, że mój menedżer był czołgany i wzywany na dywanik. Pytali go, „kto jej to kazał powiedzieć i kto jej to podpowiedział” – powiedziała dziennikarzowi serwisu Pomponik.
Bogdan Zep potwierdził, że wizyta w siedzibie TVP miała miejsce, jednak jego zdaniem przebiegała ona w dobrej atmosferze. „Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło” – zapewnił.