Koszmar, jaki przeżył Kamil z Częstochowy wstrząsnął Polską. Teraz „Fakt” dotarł do SMS-ów, jakie wymieniała matka 8-latka z obecną partnerką biologicznego ojca chłopca. Ich treść wskazuje na to, że początkowo starała się ukryć, że chłopiec przeżywa piekło.
Jak podają media, rodzice Kamila rozeszli się w 2017 r., a dzieci zostały z matką Magdaleną B. Początkowo ojciec Artur Topól nie utrzymywał kontaktów z synami, ale kilka miesięcy temu je odnowił i chciał zabrać chłopców do siebie na święta.
Matka 8-latka jednak znacznie utrudniała kontakty. Nie odpowiedziała też, czy Kamil i Fabian będą mogli odwiedzić ojca w święta. Wtedy w sprawę zaangażowała się Ewa, obecna partnerka ojca chłopców.
Wtedy matka 8-latka zaczęła odpisywać na wiadomości. Poinformowała, że to rzekomo Fabian miał oblać wrzątkiem Kamila. Pomimo próśb, nie chciała przesłać zdjęcia chłopca. „Twój mąż powie kuratorce lub zgłosi do MOPS-u” – pisała. Ewa zapewniła, że nikt nic takiego nie zrobi. Po prostu chcą zobaczyć Kamila w święta.
W końcu matka 8-latka wysłała zdjęcie Kamila. Jego ojciec i obecna partnerka przeżyli szok. Chłopiec miał rany praktycznie na całym ciele. Siedział w zakrwawionej koszulce. Artur razem z Ewą udali się na miejsce i zabrali dziecko do szpitala i zawiadomili służby. „Gdy przyjechał lekarz, powiedział mi krótko: panie Arturze, śmierdzi ropą… Moje dziecko śmierdziało gorzej niż trup. Do czego ona doprowadziła! Za to, co zrobiła, niech siedzi w więzieniu do końca życia” – powiedział ojciec chłopca w „Fakcie”.
Przeczytaj również:
- 8-letni Kamil cały czas przechodzi ciężkie zabiegi. Ujawnili jego aktualny stan zdrowia
- Problemy osobiste Tomasza Komendy. Kryminolog apeluje: „Odpier….e się od niego!”
- Szokujące ustalenia „Faktu” ws. skatowanego 8-latka. „Leżał jak śmieć”
Źr. Polsat News; Fakt