Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik poinformował o zawiadomieniu policji i prokuratury w sprawie ewentualnych przecieków. Dotyczą one zarówno egzaminów z języka polskiego, jak i matematyki.
4 maja w całej Polsce rozpoczęły się egzaminy maturalne. W tym roku nie obyło się bez kontrowersji. We wtorek od rana w wyszukiwarkach, szczególnie w województwie podlaskim, wzrosło zainteresowanie frazami dotyczącymi motywu ambicji i „Lalki”. Świadczą o tym statystyki Google Trends. Z kolei we wtorek po sieci miały krążyć rozwiązania zadań egzaminu z matematyki.
Dyrektor CKE Marcin Smolik wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone do organów ścigania. „W związku z przekazywanymi do CKE informacjami dotyczącymi możliwego ujawnienia treści arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym przed rozpoczęciem egzaminu z danego przedmiotu przez osoby prawne zobowiązane do ochrony materiałów egzaminacyjnych przed ujawnieniem, uprzejmie informuję, że Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do właściwych organów, tj. policji oraz prokuratury” – czytamy.
W oświadczeniu poinformowano, że CKE podejmie dalsze kroki jedynie w przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa. „Określenie, czy sytuacja dotycząca ujawnienia treści materiałów egzaminacyjnych – a zatem złamania przepisów prawa – istotnie miała miejsce, należy do organów ścigania. W przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie dalsze kroki przewidziane w przepisach prawa” – czytamy dalej.
Czytaj także: Co było na maturze z matematyki? Publikujemy arkusze
Źr.: Twitter/CKE