Sławomir Mentzen w mediach społecznościowych porównał aktualną sytuację związaną z restrykcjami w Polsce i w państwach Europy Zachodniej. Z jego obserwacji wynika, że wypada ona bardzo na korzyść Polski. Zaapelował jednocześnie, aby nie dopuścić do tego, aby to się zmieniło.
Mentzen opisał sytuację w restauracji, do której wybrał się na obiad. „Wszystkie stoliki cały czas były zajęte, nikt o żadnych obostrzeniach czy limitach miejsc w restauracji nie słyszał. Kelnerzy nie mieli żadnych masek, nie było żadnych śmiesznych oznaczeń, że stolik jest zdezynfekowany czy wyłączony z użytkowania. Żaden klient nie robił z siebie kretyna i nie zakładał maski w drodze do toalety czy do stolika. Przy wejściu żaden cham nie pytał się klientów o ich historię medyczną. Za oknem padał śnieg, ludzie spokojnie spacerowali, cieszyli się niedzielą. Pełna normalność. Wszystko wyglądało tak, jak dwa lata temu, można było zapomnieć, że mamy ten cyrk już tyle czasu” – pisze.
Polityk Konfederacji zauważył, że nie wszędzie w Europie tak jest. Zaznaczył, że tam mieszkańcy protestują. „W Brukseli toczyła się dziś na ulicach bitwa z policją. Protestujący rzucali kamieniami i petardami, policja używała armatek wodnych i gazu łzawiącego. Olbrzymie protesty odbyły się też w Wiedniu, w Holandii, Włoszech, Francji, na Cyprze. Nawet w Luksemburgu tłum zniszczył płot, który miał powstrzymać podludzi przed wzięciem udziału w jarmarku bożonarodzeniowym” – pisze Mentzen.
Mentzen o sytuacji w Polsce
Ekonomista zauważył, że ostre restrykcje nie przyczyniły się do pokonania wirusa, tylko ograniczyły wolność obywateli. „W Polsce na razie nie mamy rozruchów, możemy, póki co, żyć w miarę normalnie. Obostrzenia się nie przyjęły. Niestety cały czas pracujące w mediach i w Sejmie bandy półgłówków histeryzują, że jak nie wprowadzi się, wziętych prosto z totalitarnych Chin certyfikatów, to zaraz wszyscy umrzemy. Półgłówki nie widzą tego, że wirus rozchodzi się niezależnie od tego, czy pozbawiono ludzi wolności, czy nie. Nie widzą tego, że używają retoryki wykorzystywanej w Niemczech w latach trzydziestych. Nie widzą tego, że proponowane przez nich rozwiązania przynoszą zwykle znacznie więcej szkody niż pożytku” – czytamy.
„Znajdujemy się teraz w bardzo nietypowej sytuacji. Tym razem to my możemy patrzeć na ludzi z Zachodu Europy i współczuć im, a nie sobie. To u nas jest normalnie, a nie u nich. To u nas jest wolność i cywilizacja, a nie tam” – pisze Mentzen.
Na zakończenie wystosował apel do Polaków. „Nie zmarnujmy tego. Nie idźmy owczym pędem za tym szaleństwem, które się tam odbywa. Bądźmy od nich mądrzejsi. Nie wyzbywajmy się bez walki wolności, bo historia pokazuje, że trzeba dekad, żeby kiedyś ją odzyskać” – podkreślił Mentzen.
Źr. facebook