W drugim meczu fazy grupowej reprezentacja Argentyny doznała przebudzenia i pokonała Meksyk 2:0. Po spotkaniu Leo Messi zapowiedział, jak podejdą do ostatniego spotkania grupowego, które zdecyduje o losach awansu. Ich rywalem będzie wówczas reprezentacja Polski.
W pierwszej kolejce Argentyńczycy sensacyjnie przegrali z Arabią Saudyjską 2:1. Choć kilkukrotnie trafiali do siatki rywali, ich goli nie uznano z powodu spalonego. To jedna z największych dotychczas sensacji na tegorocznym Mundialu, a do tego znacznie skomplikowała sytuację w grupie C, w której znajduje się również nasza reprezentacja.
Czytaj także: Zapytali trenera Argentyny o mecz z Polską. Nagle zmienił ton. „Nie!”
Drugie spotkanie grupowe przeciwko Meksykowi był zatem dla Argentyny meczem o wszystko. Choć stawiali oni zaciekły opór i mieli swoje szanse na zdobycie bramki, to jednak w zespole Albicelestes grał Leo Messi, który nie zawiódł. To on idealnym strzałem z dystansu otworzył wynik i dał nadzieję argentyńskim kibicom. Później wynik podwyższył jeszcze Enzo Fernandez zapewniając tym samym wygraną Argentynie.
Po meczu Messi nie ukrywał, że mecz z Meksykiem nie był spacerkiem. „To był trudny mecz. Musieliśmy się podnieść, bo Meksykanie grali dobrze. Ich trener wie jak organizować grę. W pierwszej połowie zagraliśmy z taką intensywnością, jakiej potrzebujemy. W drugiej się nieco uspokoiliśmy, ale za to uporządkowaliśmy grę z piłką przy nodze. Zwycięstwo było ważne” – mówił.
Czytaj także: Tak Szpakowski i Mila zareagowali na obronę karnego! „K**wa mówiłem!” [WIDEO]
Argentyński gwiazdor odniósł się również do nadchodzącego meczu przeciwko Polsce, który może rozstrzygnąć, kto awansuje do kolejnej fazy rozgrywek. „Teraz zostało nam w grupie jedno spotkanie, które jest jak finał i nie możemy sobie pozwolić na wpadkę” – zapowiedział Messi. Piłkarze reprezentacji Polski muszą zatem liczyć się z tym, że przyjdzie im mierzyć się w środę z niezwykle zmotywowanym rywalem.
Źr. interia; wmeritum.pl