Co się tak cieszycie ze zwycięstw Igi? – pytał Marek Migalski na Twitterze w dniu półfinałowego zwycięstwa polskiej tenisistki. Wpis politologa wywołał mnóstwo reakcji. Po zwycięstwie Igi Świątek w całym turnieju w sieci zaroiło się od kpin. – Podobno Migalski zamknął się w mieszkaniu i płacze ze wzruszenia – napisał Marek Borowski.
Iga Świątek wygrała po raz drugi w karierze Roland Garros. Polka dokonała tego w wielkim stylu, nie pozostawiając złudzeń, że jest obecnie najlepszą tenisistką świata.
Jeszcze przed sobotnim finałem w polskich mediach społecznościowych przetoczyła się jednak gorąca dyskusja. Wywołał ją wpis Marka Migalskiego, który podzielił się gorzką refleksją dotyczącą zachowania polskich kibiców.
– Co macie z nią wspólnego? Tyle, co wszystkie 21-latki na świecie. Albo praworęczni w Afryce. Nic wam nie zawdzięcza i nic ją z wami nie łączy. Poza tym, że mówicie podobnym językiem (zresztą ona lepiej nim włada, niż większość z was) #Polacy – zastanawiał się politolog na Twitterze.
Autor wpisu stał się w ciągu kilku godzin „bohaterem” licznych memów i żartów. Migalski nie zapomniał odezwać się również przed sobotnim finałem…
Internauci również przypomnieli sobie o nim… Efekt? Spójrzcie poniżej:
Podobno Migalski zamknął się w mieszkaniu i płacze ze wzruszenia.
— Marek Borowski (@MarekBorowski) June 4, 2022
Iga Świątek wygrała, Polacy znowu zachwyceni i dumni. Biedny Marek Migalski… Jak on to wytrzyma?
— Jacek Milewski (@JacekMilewski2) June 4, 2022
Migalski mówi że nic nas nie łączy, a jednak duma z takich obrazków ? https://t.co/zATKLKRy8x
— Michał Pol (@Polsport) June 4, 2022
Czy Marek Migalski już na nas nakrzyczał w związku z wygraną Igi Świątek?
— ewapfeifer (@ewapfeifer) June 4, 2022