Jaki jest stan polskich szpitali w obliczu walki z Covid-19? Wydaje się, że nie jest najlepiej. Świadczy o tym wpis blogera, który pokazał, jak wygląda sytuacja na jednym z SOR-ów.
Epidemia koronawirusa w Polsce przybiera na sile. To niepokojące, ponieważ liczba zakażonych dziennie błyskawicznie się podwaja. Ta sytuacja rodzi pytania dotyczące stanu polskich szpitali. Głos w tej sprawie zabrał znany w środowisku medycznym bloger, „Pan Pielęgniarka”, który zamieścił mocny wpis, a wraz z nim zdjęcie.
„Na zdjęciu widzicie co się teraz dzieje na SORach. To jest dren do maski z tlenem. Zazwyczaj pojedynczy dren ma długość ok. 2m. Tyle wystarczy by sięgnąć od dozownika w ścianie do pacjenta. Dren na zdjęciu ma 10m i jest wykombinowany z 5 zestawów do tlenoterapii biernej i plastra” – pisze „Pan Pielęgniarka”. Na załączonym zdjęciu widać skonstruowany samodzielnie przez lekarzy sprzęt medyczny.
„Wszystko dlatego, że nie mieliśmy jak podawać tlenu pacjentowi zakażonemu na izolatce. Wszystkie izolowane miejsca, gdzie był dostęp do gazów były zajęte” – tłumaczy medyk.
Szpitale walczą z Covid-19. Jak to wygląda od środka?
„Pan Pielęgniarka” pisze, że sytuacja na SOR-ach staje się dramatyczna. Jak przyznaje bloger praca zamieniła się w „zapier****nie”. „W ostatnich dniach my nie pracujemy na SORach. My zapierd***my. Nie tylko przy dodatnich, czy podejrzanych o zakażenie. Faktem jest, że dotąd mieliśmy jednego dodatniego pacjenta na tydzień, wszyscy bezobjawowi. Teraz jest po 2-3 dodatnich na dobę, wszyscy mają objawy” – przyznaje.
„Czas oczekiwania karetki na naszym podjeździe by przełożyć pacjenta, to czasami 2h” – tłumaczy. „Nie ma gdzie położyć na SORze” to nie jest taki tekścik by dodać dramatyzmu. Obecnie to jest fakt. Niech sobie każdy myśli o tym co chce. Ja mam dosyć argumentowania” – dodaje.
Co dalej z rozwojem epidemii w Polsce? Eksperci są pełni niepokoju, a rząd wprowadza kolejne obostrzenia. Przedstawiciele władz przyznają, że wiele zależy od tego, jak ludzie podejdą do nowych obowiązków.