Dorota Naruszewicz, aktorka znana między innymi z występów w serialu „Klan”, nie kryła oburzenia po postawie Pawła Kukiza w głosowaniu nad nowelizacją ustawy medialnej. Część internautów jest jednak zdania, że jej wpis był nieco przesadzony.
Dorota Naruszewicz nie zabiera często głosu w sprawach politycznych. Tym razem zrobiła jednak wyjątek. Widać bowiem, że postawa Pawła Kukiza przy głosowaniu nad nowelizacją ustawy medialnej mocno ją oburzyła.
Początkowo wydawało się, że aktorka stanie w obronie posła. „Hejt na pana Kukiza jest ogromny, gigantyczny wręcz. Nie wyobrażam sobie, jak można żyć pod takim naporem złości, nienawiści, wylewanych najgorszych wyzwisk i ogromu pogardy. Jak wstać, ubrać się i normalnie wyjść na ulice, mijać ludzi, zatrzymać się gdzieś w sklepie, stanąć w kolejce do kasy” – napisała.
Po chwili jednak stało się jasne, że jest zupełnie inaczej. „Mam nadzieję, że będzie tak długo zapamiętany, że każdy następny potencjalny sprzedawczyk i zdrajca będzie wiedział, co go czeka, gdy np. niespodziewanie pomylą mu się przyciski podczas głosowania. Nie żal mi p. Kukiza. Niech cieszy się, że to nie czasy średniowieczne, bo wtedy za zdradę groziło łamanie kołem, ćwiartowanie, wbijanie na pal, palenie na stosie, rozrywanie końmi…” – dodała.
Zdaniem części internautów, aktorka nieco przesadziła. Pod jej postem nie brakuje głosów, że sama w ten sposób przyczynia się do siania nienawiści. „Można było napisać: nie popieram Kukiza i jego działań, ale dajmy przykład, jak nie hejtować. Tutaj tego przykładu nie ma, jest nienawiść” – czytamy w jednym z komentarzy.
Czytaj także: Rzymkowski: „USA nie będą robić afrontu z powodu jakiejś maleńkiej spółeczki”
Żr.: Instagram/dorotanaruszewicz_