Robert Lewandowski musi liczyć się z krytyką po przenosinach z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Ostatnio szpilę Polakowi wbił… czeski piłkarz.
Saga związana z transferem Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony ciągnęła się przez kilka tygodni. Najpierw jednak oliwy do ognia dolał sam piłkarz, którzy oznajmił, że nie ma zamiaru kontynuować kariery w zespole z Bawarii.
Ostatecznie „Lewy” przeniósł się do klubu ze stolicy Katalonii, jednak wokół transferu narosło wiele kontrowersji. Krytycy Polaka podkreślali, że wciąż obowiązywała go umowa z Bayernem i nie powinien, mając ważny kontraktować, publicznie deklarować, że dłużej w niemieckim klubie grać nie zamierza.
Ostatnio głos w tej sprawie zabrał czeski piłkarz Patrick Schick. Napastnik, który występuje w Bundeslidze i reprezentuje barwy Bayeru Leverkusen, postanowił wbić naszemu rodakowi szpileczkę.
Lewandowski pod ostrzałem. Czeski piłkarz wbija mu szpilę
Schick jeszcze niedawno był łączony z Bayernem Monachium, jednak ostatecznie przedłużył umowę ze swoim dotychczasowym pracodawcą. – Jeżeli spojrzysz na Roberta Lewandowskiego, który nalegał na opuszczenie klubu, to mogę powiedzieć, że nie jest to coś, co chcę robić – powiedział zawodnik czeskiej reprezentacji w rozmowie z jednym z niemieckim serwisów internetowych.
Ostatecznie Schick związał się z Bayerem Leverkusen umową, która wygaśnie aż w 2027 roku. Zdecydował się na parafowanie kontraktu pomimo tego, że interesowały się nim dużo większe kluby, w tym wspomniany wcześniej Bayern.
Lewandowskiego i Haalanda już nie ma, ale jest za to Patrik Schick ??? To napastnik Bayeru będzie teraz głównym kandydatem do korony króla strzelców w Bundeslidze❓ A kto jest waszym faworytem❓? #DomBundesligi pic.twitter.com/9us3J5Ab5G
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) July 17, 2022