Tomasz Sakiewicz, redaktor „Gazety Polskiej”, przekazał nowe informacje ws. Rafała Ziemkiewicza. Okazuje się, że publicysta wyszedł na wolność po zatrzymaniu na brytyjskim lotnisku.
Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany na lotnisku w Wielkiej Brytanii. Następnie aresztowano go. Publicysta udał się na Wyspy wraz z żoną i córką. One przeszły jednak przez kontrolę bez żadnych problemów. Służby zatrzymały jedynie Ziemkiewicza.
„Ziemkiewicz kilka godzin miał spędzić na lotnisku. Następnie służby zabrały go do pokoju przesłuchań. Tam pobrano od niego odciski palców i wykonano zdjęcia. Odebrano mu telefon oraz dokumenty. Żona poinformowała, że nie podano jej powodu zatrzymania męża” – pisaliśmy na wMeritum.pl. Więcej TUTAJ.
W całą sprawę zaangażował się polski resort spraw zagranicznych, który podjął odpowiednie działania. Działania podjął także europoseł Patryk Jaki, który poinformował o tym na Twitterze. „Dzwoniłem, gdzie mogłem. Polskie służby już pracują. Oby, Brytyjczycy szybko poszli po rozum do głowy” – napisał polityk na Twitterze.
Wydaje się, że wspomniane zabiegi wreszcie przyniosły przełom ws. zatrzymania. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, przekazał bowiem, że Ziemkiewicz wreszcie wyszedł na wolność. Nie może jednak pozostać w Wielkiej Brytanii.
„Przed chwilą Rafal Ziemkiewicz został wypuszczony ale musi wracać do Polski. Wygląda na to, że jest to efekt donosu lewackich organizacji” – napisał Sakiewicz na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.