Jest odpowiedź NATO na rosyjską agresję na Ukrainie. W dniu poprzedzającym szczyt Sojuszu w Madrycie ogłosił to jego szef, Jens Stoltenberg.
Jens Stoltenberg, szef NATO, spotkał się z dziennikarzami w przededniu szczytu Sojuszu. Będzie to jeden z najważniejszych szczytów w historii. Wszystko przez trwającą na Ukrainie rosyjską agresję i konieczność dostosowania się przez NATO do nowej, kryzysowej sytuacji.
Szef NATO, podczas wspomnianego spotkania z dziennikarzami, ogłosił istotną decyzję, którą będzie wdrażał w życie Sojusz. To realna odpowiedź na rosyjskie groźby. Okazuje się bowiem, że liczba sił szybkiego reagowania Sojuszu zwiększy się do 300 tysięcy. Warto podkreślić, że wcześniej liczyły one zaledwie 40 tysięcy żołnierzy.
– Rosja wybrała konfrontację zamiast dialogu. Bardzo tego żałujemy – powiedział Jens Stoltenberg tłumacząc motywacje NATO, które zdecydowało się na taki ruch. – Oczekuję, że sojusznicy uznają Rosję za główne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa – dodał.
Join me LIVE as I preview two days of #NATO Summit in Madrid ?? later this week
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) June 27, 2022
?NATO HQ, Brussels#NATOSummit https://t.co/ds1Vm4dVDg
Wcześniej sekretarz generalny Sojuszu złożył zapewnienie względem państw bałtyckich. – Mogę zapewnić, że byliśmy w stanie chronić kraje graniczące z Rosją przez dziesięciolecia, dostosowując naszą obecność w świetle oceny zagrożenia. Robiliśmy to już wcześniej i zrobimy to ponownie – powiedział Stoltenberg.
Czytaj więcej: Ważna deklaracja szefa NATO! Chodzi bezpieczeństwo państw graniczących z Rosją