Papież Franciszek pojawił się w popularnym talk show „Che tempo che fa” we włoskiej telewizji RAI. Ojciec Święty odniósł się między innymi do problemu migracji, mówił również o tym, co jest „największym złem Kościoła”. Nie zabrakło również wątków prywatnych.
Takiego wywiadu jeszcze nie było. Papież Franciszek wystąpił we włoskim talk show, które prowadzi Fabio Fazio. Ojciec Święty połączył się online ze swojego mieszkania w Watykanie.
Podczas rozmowy poruszony został między innymi problem migracji. Ojciec Święty zaapelował o większą solidarność z tymi, którzy decydują się na poszukiwanie nowego miejsca do życia. „Każdy kraj powinien określić, ilu migrantów może przyjąć” – powiedział.
Papież mówił także w programie o przyszłości Kościoła katolickiego oraz znaczeniu modlitwy. Wskazał na „największe zło Kościoła”, którym ma być „światowość duchowa” prowadząca do klerykalizmu. Franciszek wskazał dokładnie na „klerykalizm zawarty w sztywności”, natomiast „pod kasztą sztywnością zawsze kryje się zgnilizna”.
Podczas rozmowy nie zabrakło również wątków prywatnych. Papież pytany był między innymi o swoją wizytę w sklepie muzycznym w Rzymie. Ojciec Święty wyznał, że lubi muzykę klasyczką. „Kto nie tańczy tanga, nie pochodzi z Buenos Aires” – zażartował.
Czytaj także: Świat przeszedł przez szczyt zakażeń wywoływanych Omikronem. Jest też zła informacja
Żr.: Vatican News