Policjanci z posterunku w Międzyborzu zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który pijany kierował karetką medyczną używając sygnałów świetlnych. Kierujący w swoim organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Teraz karnie odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w powiecie oleśnickim. W godzinach porannych do dyżurnego Komisariatu Policji w Sycowie wpłynęło zgłoszenie, że po Gminie Międzybórz porusza się karetka medyczna z włączonymi sygnałami świetlnymi, a kierujący nią może być nietrzeźwy.
Czytaj także: Zaskakujące wyznanie Jacka Kurskiego. Ze sceny zwrócił się do żony
Funkcjonariusze szybko udali się w wyznaczony rejon, gdzie niedaleko miejscowości Dziasławice zauważyli jadący ambulans. Zatrzymali pojazd do kontroli drogowej i przy podejściu do kierowcy od razu wyczuli silną woń alkoholu. 51-latek ubrany był w koszulkę z napisem „Kierowca Ratownik”.
Pijany prowadził karetkę, bo… chciał się przejechać
Mężczyzna podczas kontroli nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie oraz podać danych personalnych. Utrudniał czynności mundurowym, dlatego został przewieziony na tamtejszy posterunek policji. Tam badaniu już się poddał z przerażającym wynikiem, bo ponad 2 promile.
Czytaj także: Trwają badania nad amantadyną w leczeniu COVID-19
Podczas rozmowy z kierującym ustalono, że kupił on ambulans, gdyż miał zamiar go wykorzystać do nowej pracy. Posiada uprawnienia Ratownika Medycznego. Stwierdził również, że dziś nie wykonywał pracy, lecz chciał się tylko po prostu przejechać. Nietrzeźwy kierujący za swój nieodpowiedzialny czyn odpowie teraz przed sądem.