Jasurbek Yaxshiboyev, piłkarz z Uzbekistanu, który w zimowym okienku transferowym wzmocnił Legię Warszawa jest wyznawcą islamu. Oznacza to, że będzie obchodził Ramadan. Jak i czy w ogóle może to wpłynąć na jego formę sportową?
Yaxshiboyev zamieścił na Instagramie wpis, w którym wyjaśnił, że rozpoczyna Ramadan, czyli okres ścisłego postu od wschodu do zachodu słońca przez 30 dni. Wcześniej, gdy jeszcze występował na Białorusi, mówił: „W tym czasie nie możesz nawet pić wody. Najtrudniejszy jest pierwszy tydzień, potem przyzwyczajasz się do tego. Kiedy nadchodzi wieczór, nie można od razu zbyt dużo jeść, bo żołądek po prostu nie jest na to gotowy. Musisz zachowywać się stopniowo –zaczynasz od czekolady, wody, czegoś słodkiego. A po półtorej godzinie możesz normalnie zjeść. Skąd wziąć energię na treningi i mecze? Musisz dużo spać, a wtedy wszystko będzie dobrze – zarówno siła, jak i świeżość. Jeśli dobrze śpisz, głód nie jest tak odczuwalny. A jeśli jest wręcz przeciwnie, żołądek prosi o jedzenie i trudno to znieść”.
Teraz, przy okazji informacji o Ramadanie, głos w tej sprawie zabrał klubowy lekarz Legii Warszawa dr Piotr Żmijewski z Legia LAB. Zamieścił on na oficjalnej stronie internetowej „Wojskowych” tekst o tytule „Ramadan w futbolu”, w którym opisuje również sytuację Uzbeka.
„Niektóre badania wskazują, że w okresie obchodzenia ramadanu, podaż energii w czasie doby jest zbliżona do okresów zwykłych. Sportowcy są w stanie przyjąć tyle energii w czasie doby, że nie następuje utrata masy ciała. Problemem jest długi okres bez posiłku i nawadniania w ciągu dnia. W krajach arabskich, najczęściej rutyna jest podporządkowana zwyczajom religijnym – zawody i treningi odbywają się w godzinach wieczornych i nocnych, po posiłkach. W innych krajach lub w czasie międzynarodowych zawodów, gdzie rozgrywki odbywają się w godzinach umówionych z producentami telewizyjnymi, zawodnicy i sztaby szkoleniowe wypracowały różne strategie radzenia sobie i dbania o dobrą dyspozycję” – pisze Żmijewski.
Piłkarz Legii obchodzi Ramadan. Lekarz komentuje
„Jasurbek, pochodzący z islamskiego Uzbekistanu zawodnik, dołączając do Legii, w testach wydolnościowych, mimo wcześniejszej długiej podróży – a przede wszystkim nie biorąc od końca listopada udziału w rozgrywkach – zaprezentował dobrą dyspozycję” – pisze dalej dr Żmijewski.
„Można więc powiedzieć, że w naszej kadrze należy do piłkarzy dobrze przygotowanych wytrzymałościowo. Oznacza to, że na bieżąco pracował indywidualnie w bardzo profesjonalny sposób, jak również to, że jego organizm po prostu ma potencjał w zakresie parametrów, na których nam zależy. Zaplecze treningowo-szkoleniowe Legia Training Center, z dedykowaną zawodnikom kantyną, miejscami pracy i wypoczynku, sztabem szkoleniowym, w którym jest zarówno szef kuchni, jak i dietetyk, stwarza takie warunki, że gracz może rozwinąć skrzydła i pozwoli kibicom cieszyć się z kolejnego zwycięskiego sezonu” – dodaje.