1 maja 2017 roku w całej Polsce odbyły się pochody z okazji święta pracy organizowane przez środowiska lewicowe. Przedstawiciele SLD, partii Razem i związków zawodowych maszerowali wspólnie pod hasłami poprawy warunków pracy w Polsce.
Podczas manifestacji w Warszawie przemawiał przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. Lider SLD podkreślił, że chce by w Polsce ograniczono umowy „śmieciowe”. Czarzasty przedstawił kilka kontrowersyjnych pomysłów, które według jego ugrupowania poprawią sytuację pracowników w Polsce. Chodzi o wprowadzenie płacy minimalnej na poziomie 1 tys. euro, 40 proc. podatek dla najbogatszych i 250 proc. stawkę dla podejmujących pracę w niedzielę i święta.
Pierwszy pomysł dotyczy podniesienia płacy minimalnej w Polsce. Jeżeli chodzi o płace, dlaczego mamy nie marzyć o tym, że skoro jesteśmy w UE, a lewica wprowadziła Polskę do Unii Europejskiej równo 1 maja – to dlaczego nie mamy marzyć o tym, żeby wprowadzić europejską płacę minimalną. Żeby zacząć od 2,5 tys. złotych, a skończyć na tysiącu euro miesięcznie. Dlaczego mamy nie mieć prawa do takich marzeń? Dlaczego nie mamy wybrać takiego parlamentu, który to zagwarantuje – mówił Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj także: Robert Gwiazdowski obala lewicowe mity na temat \"złego\" pracodawcy i \"dobrego\" rządu. Przedstawia konkretne wyliczenia
Kolejny postulat skupia się wokół zmiany wysokości wynagrodzenia za pracę w niedzielę. Dlaczego nie mamy marzyć o tym, by zamiast zabraniać tym, którzy chcą pracować w niedzielę, dać im 250 proc. stawki. Popieramy w tej sprawie postulaty OPZZ – powiedział szef SLD.
Czarzasty podkreślił również, że chce by w Polsce ograniczono umowy „śmieciowe” oraz wprowadzono 40-procentowy podatek dla najbogatszych.
Watch on #Periscope: Przemówienie Przewodniczącego SLD Włodzimierza Czarzastego z okazji Święta Pracy https://t.co/K5iD8LPlsF
— SLD (@sldpoland) 1 maja 2017
Święto Pracy ustanowiła w 1889 r. w Paryżu II Międzynarodówka, by upamiętnić masakrę robotników w Chicago, która miała miejsce 3 lata wcześniej (1 maja 1886 r.). Ówcześni robotnicy protestowali przeciwko złym warunkom w fabrykach i dwunastogodzinnemu czasowi pracy. Na ziemiach polskich Święto Pracy po raz pierwszy obchodzono w 1890 r. Obchody wbrew zaborcom zorganizowali członkowie Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat”. W następnych latach udział w obchodach brały udział inne organizacje i partie socjalistyczne.
Po II wojnie światowej Święto Pracy w okupowanej przez komunistów Polsce urosło do wysokiej rangi. W obchody angażowano całe społeczeństwo. Ludzie udawali się na pierwszomajowe pochody najczęściej pod przymusem (uczniowie szkół i pracownicy fabryk). Podczas Święta Pracy w PRL wygłaszano przemówienia, które celowały w ideologiczną indoktrynację zebranych. Dziś Święto Pracy cieszy się dużo mniejszą popularnością. Wynika to głównie z tego, że pierwszomajowe święto kojarzy się Polakom z komunistyczną otoczką.
Źródło: se.pl, wMeritum.pl, Twitter.com