Joanna Scheuring-Wielgus przekazała protestującym nazwisko jednego z policjantów – wynika z informacji Warszawskiej Policji. – Żona funkcjonariusza na prywatnym FB zaczęła otrzymywać już hejterskie wpisy – czytamy w komunikacie.
Wpis policjantów odnosi się do wydarzeń, które miały miejsce w czwartek przed gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie. Nieopodal wejścia do budynku zgromadziła się grupa protestujących osób. W trakcie manifestacji doszło do przepychanek z policją. Funkcjonariusze zatrzymali co najmniej 3 osoby.
Na miejscu manifestacji pojawili się parlamentarzyści, którzy występowali w obronie protestujących. Z relacji Komendy Stołecznej Policji wynika, że wśród nich była Joanna Scheuring-Wielgus.
Ujawniono nazwisko jednego z policjantów. Jego żona otrzymuje hejterskie wiadomości
Funkcjonariusze informują, że kiedy posłanka Lewicy poznała imię i nazwisko jednego z interweniujących policjantów, przekazała je protestującym. „Jak dużym zagrożeniem są hejterzy mówili politycy, mówiła organizatorka Strajku Kobiet” – przypomina stołeczna policja.
„Tymczasem obecna na miejscu posłanka po uzyskaniu imienia i nazwiska policjanta przekazuje je protestującym. Żona funkcjonariusza na prywatnym FB zaczęła otrzymywać już hejsterskie wpisy” – dodają funkcjonariusze.
Na doniesienia policjantów zareagowała sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. „Koniecznie trzeba to zgłosić do Marszałka Sejmu i Komisji Etyki Poselskiej, do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz złożyć zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez tę poseł. Prokurator będzie wiedział co dalej robić” – napisała.
Wkrótce do sprawy odniosła się posłanka Lewicy. Scheuring-Wielgus oskarżyła policjantów o manipulację. Posłanka przypomina, że jej interwencja miała związek z agresywnym zachowaniem policjanta. W związku z tym domaga się przeprosin.
Źródło: Policja, Twitter