Projekt ustawy przedstawił Rządowy Instytut Demografii, Migracji i Rozwoju Regionalnego. Na razie nie wiadomo jak odniesie się do niego Prezydent Władimir Putin. Regulacja ma w założeniach przyczynić się do poprawy demografii w Rosji, która od lat ma poważne problemy ze spadkiem dzietności.
Za projektem stoi zastępca przewodniczącego Dumy Moskwy Nikołaj Gubenko, który stwierdził, że bezdzietnych można obarczyć „symbolicznym podatkiem”, a przychody z niego uzyskane przekazać rodzinom wielodzietnym. Projekt zakłada, ze z podatku będą zwolnione osoby, które nie mogą mieć dzieci z przyczyn obiektywnych (np. przeciwwskazania medyczne).
Okazuje się, że proponowany przez Gubenke pomysł to nic innego jak powrót do czasów ZSRR, ponieważ podobny podatek istniał tzw. podatek od bezdzietności. Wynosił 6% i obciążeni nim byli wszyscy mężczyźni w wieku od 20 do 50 lat, którzy nie posiadali dziecka, oraz bezdzietne kobiety od 25 do 45 roku życia.
Rosjanie od lat mierzą się z problemem spadku liczby ludności. Według prognoz ONZ (z 2013 roku), w połowie XXI wieku populacja Rosji uszczupli się o 30 milionów. Nieco ostrożniejsze szacunki mówią o spadku na poziomie 20 mln. Jednak władze w Moskwie nie podzielają sceptycznych wyników i zakładają minimalny wzrost demograficzny na przestrzeni najbliższych lat. W jego osiągnięciu ma pomóc polityka socjalna.
Rosyjskie ministerstwo pracy jest negatywnie nastawione do tego projektu i stwierdziło, że ma „inny pomysł na zwiększenie wsparcia dla wielodzietnych rodzin.”