W ostatnich dniach pogoda nas rozpieszczała. Wiele wskazuje jednak na to, że musimy przygotować się zmiany, które mogą nas nieco zasmucić.
Ostatnie dni, pod względem pogodowym, były naprawdę przyjemne. Ciepło, bezchmurne niebo – idealne warunki, by spacerować i odpoczywać na łonie przyrody. Okazuje się jednak, że już niebawem pogoda spłata nam dużego psikusa.
Jeszcze dziś, w całym kraju, pogoda będzie dobra. Na termometrach zobaczymy bowiem od 12 do aż 17 stopni. W godzinach popołudniowych w niektórych częściach kraju na niebie mogą pojawić się ciemne chmury. Zaczną nadciągać od zachodu i przyniosą opady deszczu.
W kolejnym dniach warunki pogodowe ulegną dalszemu pogorszeniu. „Do Polski wkroczy układ niskiego ciśnienia, który przyniesie opady deszczu, silny wiatr. Można spodziewać się nawet burzy i mrozu” – podaje serwis wp.pl powołując się na prognozy synoptyków.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że dużych opadów deszczu oraz silnego wiatru możemy spodziewać się już w nocy. Intensywne deszcze prognozowane są pasie od Pomorza Wschodniego po Śląsk i Małopolskę. Natomiast dzień później, we wtorek, strefa opadów zacznie przesuwać się na wschód Polski. We wtorek odczuwalny będzie również spadek temperatury. Na wschodzie kraju będzie wynosić 9-10 stopni, w centralnej i północnej Polsce może natomiast spaść nawet do 8 stopni Celsjusza. Na południu termometry mogą wskazać 7 stopni, a na zachodzie 10 lub 11.
„8 listopada nasz kraj dostanie się już pod wpływ „bomby chłodu” i temperatura drastycznie spadnie. Pojawią się już przymrozki. Temperatura spadnie momentami nawet do -5 stopni Celsjusza” – podaje wp.pl.