W obliczu nadciągającego kryzysu gospodarczego wszyscy ci, którzy przyłożą rękę do upadku rządu i rozbicia większości, popełnią fatalny polityczny błąd – powiedział Adam Bielan w „Kwadransie politycznym” TVP1. Eurodeputowany Zjednoczonej Prawicy skomentował ostatnie zamieszanie wokół wyborów prezydenckich.
Trwa polityczny spór wokół terminu wyborów prezydenckich. Opozycja chce uniemożliwić przegłosowanie zmień dot. wyborów prezydenckich. W ostatnich dniach politycy sugerowali, że były wicepremier Jarosław Gowin zostanie zgłoszony do objęcia stanowiska marszałka Sejmu. W obliczu doniesień coraz głośniej zaczyna się mówić o możliwym rozpadzie koalicji rządzącej.
Do tych doniesień sceptycznie podchodzi Adam Bielan. – Porozumienia w tej sprawie nie ma, ale przypomnę, że pan prezes Gowin dwukrotnie głosował za wyborami korespondencyjnymi. Blisko dwa miesiące, sześć tygodni temu, kiedy ta ustawa o rozszerzeniu wyborów korespondencyjnych dla seniorów, która obecnie obowiązuje, była w polskim parlamencie – mówił eurodeputowany w programie „Kwadrans polityczny” TVP1.
Bielan przekonuje, że opozycji zależy na napięciach w obozie władzy. – Robią wszystko, żeby rozbić koalicję. Rozbić zjednoczoną prawicę i doprowadzić tym samym do upadku rządu. Jako opozycja mają do tego prawo, chociaż wybrali sobie najgorszy możliwy moment – podkreślił polityk Zjednoczonej Prawicy.
– W obliczu nadciągającego kryzysu gospodarczego wszyscy ci, którzy przyłożą rękę do upadku rządu i rozbicia większości, popełnią fatalny polityczny błąd i będą mieć na sumieniu stabilność systemu politycznego w naszym kraju. Nie możemy do kryzysu zdrowotnego, gospodarczego, dokładać jeszcze kryzys polityczny – zaznaczył.
Źródło: TVP1