Po powrocie Donalda Tuska do krajowej polityka, Platforma Obywatelska złapała drugi oddech i zdecydowanie odbiła się w sondażach. Dobra passa szybko jednak dobiegła końca i w samej partii zaczynają się pierwsze oznaki niezadowolenia. Wysoko postawiony poseł PO w rozmowie z WP bardzo krytycznie ocenił byłego premiera.
Trzy miesiące temu Donald Tusk formalnie przejął władzę w PO i tym samym powrócił do bieżącej polityki krajowej. Początek można uznać za bardzo udany, bo notująca spadki sondażowe PO zdecydowanie się odbiła i umocniła swoją pozycję jako największej siły opozycyjnej. Po pierwszej fali entuzjazmu, PO zaczęła notować pierwsze spadki sondażowe, więc w partii zaczęło narastać niezadowolenie.
Czytaj także: Ziemkiewicz aresztowany w Londynie na lotnisku!
Wysoko postawiony poseł PO w rozmowie z WP bardzo krytycznie wypowiedział się na temat byłego premiera. „Gdy Tusk wrócił, góra partii odetchnęła. Przyszły stare porządki i wodzowski model kierowania Platformą, ale czasy i społeczeństwo się zmieniły. Nie wiem, czy Tusk umie dostrzec te zmiany i czy jest do nich zdolny. Pojawił się, zamieszał i zniknął” – mówi.
„Jeżeli ktoś jest tym zaskoczony, to znaczy że nie zna Tuska. Siemoniak, Sienkiewicz, Kierwiński czy Grupiński wiedzieli co robią, prosząc go o powrót z Brukseli. Dla nich lepszy był stary Tusk, niż nieuchronność resetu krajowej polityki. A on chwilowym skokiem w sondażach zapudrował problemy” – mówi poseł PO.
Czytaj także: Zdjęcie z trybun Legii Warszawa podbiło internet. Błaszczak pokazał je Kaczyńskiemu!
„Jemu nadal się wydaje, że jest premierem i ludzie w sekretariacie partii mają czekać na wyroki. Bez względu na winę lub jej brak, pod uwagę bierze się tylko przydatność. Donald opanował tę sztukę do perfekcji” – podkreślił.