Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski za pośrednictwem mediów społecznościowych przyznał się, że w ostatnim czasie otrzymał mandat karny od Straży Miejskiej. Przyczyna nałożenia kary na włodarza miasta może zaskakiwać, bo okazuje się, że poszło o… cygaro.
Prezydent Krakowa poinformował na Facebooku, że otrzymał mandat od Straży Miejskiej, która jemu właśnie podlega. Jak się okazuje, ktoś złożył zawiadomienie na Majchrowskiego, że ten pali w swoim gabinecie cygaro.
Czytaj także: Uciekał przed KAS i policją. Nagrali szaleńczy pościg! [WIDEO]
„Tak się zdarza, że i prezydent Krakowa płaci mandaty. Po skardze na mnie, że zapaliłem w gabinecie cygaro, otrzymałem od straży miejskiej mandat. Cóż, stało się… Uprzedzając – czasem również używam brzydkich wyrazów” – napisał Majchrowski na swoim profilu na Facebooku. Nie ujawnił jednak wysokości mandatu.
Część internautów doceniła szczerość Majchrowskiego. Niektórzy podeszli do sprawy krytycznie i założyli, że prezydent Krakowa postępuje w taki sposób od dawna. Nie przedstawiono jednak żadnych dowodów.
Czytaj także: Nielegalne wesele na… 15 osób. Policja nie odpuściła
Zgodnie z obowiązującym prawem, za palenie w niedozwolonych miejscach, w tym – w miejscu pracy, grozi mandat do 500 złotych. Pracodawca może zdecydować jednak o wyznaczeniu palarni – pomieszczenia, które umożliwi palenie, jednocześnie nie pozwalając, by dym papierosowy przenikał do innych pokojów.
Źr. facebook; RMF FM