W ostatnich tygodniach nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie, przewinęła się dyskusja na temat powrotu dzieci do szkół. Prof. Krzysztof Simon w rozmowie z Onetem nie pozostawia wątpliwości, że uczniowie powinni wrócić do placówek.
Prof. Krzysztof Simon to kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UM oraz ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. W ostatnich miesiącach bardzo często dosadnie zabierał głos w sprawie epidemii koronawirusa w Polsce. Teraz na antenie „Onet Rano” skomentował kwestię powrotu dzieci do szkół.
Zdaniem lekarza, nie ma wątpliwości, że uczniowie muszą wrócić do szkół. „Dzieci muszą iść i się uczyć, z różnych względów. Z powodów ekonomicznych, bo rodzice muszą wrócić do pracy, a druga sprawa, dzieci się muszą socjalizować, być z sobą i tak dalej. Dzieci zasadniczo bardzo łagodnie chorują, jeśli w ogóle, najczęściej bezobjawowo, ale problemem jest, że mogą, w niewielkim procencie, przenosić zakażenie na dorosłych. (…) Bez szkół nie będziemy egzystować, bo rodzice będą musieli się nimi zajmować” – powiedział.
Prof. Simon: „Zakażenia były i będą”
Prof. Simon zauważył, że zakażenia wciąż się pojawiają, jednak przy odpowiednich środkach bezpieczeństwa i rozsądku powrót nie powinien być zagrożeniem. „Zakażenia były i będą, musi, póki jest małe nasilenie epidemii, to funkcjonować. Dobrze, że szkoły mają pewną elastyczność. Fakt, że tych szkół zostało po tej pseudo-reformie zdecydowanie mniej, ale popołudniowe zajęcia, przedpołudniowe, e-learning, dystans. Ja bym dalej postulował pewien filtr racjonalny – gorączkujesz, kaszlesz – nie wchodzisz do szkoły. Czy pomiar temperatury? To trochę dziwne, temperaturę można mieć z różnych powodów. Ale skoro się bronimy przed epidemią to być może jest to podejście” – mówił.
Lekarz zauważył też, że problem jest bardzo złożony, ponieważ dotyczy między innymi starszych nauczycieli czy dziadków mieszkających z dziećmi. Ponadto w Polsce tysiące dzieci ma problemy immunologiczne, przez co w obecnej sytuacji nie mogą chodzić do szkoły. Teraz duża odpowiedzialność spoczywa na rodzicach. „Rodzice – nie na siłę wypychać dzieci, bo nie mam co z nimi zrobić. Zostajesz w domu jak chorujesz” – powiedział prof. Simon.
Czytaj także: Koronawirus. Znów spory wzrost zakażeń! Kilkanaście osób nie żyje
Źr.: Onet