Miało być lepiej, a jest chyba jeszcze gorzej, niż było. Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do Euro od totalnego blamażu w meczu przeciwko Czechom. W żartobliwy sposób odniósł się do porażki Mariusz Pudzianowski, który zasugerował, że tylko on może zrobić porządek w kadrze.
Pierwszy mecz reprezentacji Polski pod wodzą nowego selekcjonera Fernando Santosa nie przyniósł rewolucji w grze Polaków. Zdaniem niektórych, polscy piłkarze dawno nie wypadli tak źle. Nie tylko przegrali 3:1, ale uczynili to w naprawdę fatalnym stylu.
Po porażce na polską reprezentację spadła lawinowa krytyka. Sami piłkarze również zdawali sobie sprawę z fatalnego poziomu ich gry. „To było słabe spotkanie. Zabrakło równowagi w naszym zespole. Chcieliśmy się utrzymywać przy piłce i zagrać trochę wyżej, a efekt był taki, że z naszej gry piłką niewiele wynikało, a przeciwnik stworzył sobie sytuacje bramkowe” – mówił po meczu Wojciech Szczęsny.
Do grona recenzentów polskiej kadry dołączył również Mariusz Pudzianowski. Były najsilniejszy człowiek świata w żartobliwy sposób zasugerował sposób rozwiązania problemów w polskiej piłkarskiej drużynie narodowej.
„Od jutra (sobota) mam powołanie do kadry, bo nic z tego nie będzie! Post scriptum: jutro (w sobotę) od rana każdy ma biegać po 10km zaprawy, bo na boisku trza biegać” – napisał na Facebooku Mariusz Pudzianowski. Jego wpis spotkał się z lawiną komentarzy.
Przeczytaj również:
- Tylu kibiców czekało na polskich piłkarzy. Ujawniono, jak zareagowali na ich widok
- Cezary Kulesza reaguje na klęskę reprezentacji Polski. Nie gryzł się w język
- Zdumiewające słowa Szczęsnego po meczu. Kibice mogą być wkurzeni
Źr. facebook; interia; wmeritum.pl