Władimir Putin podczas spotkania z członkami Rady ds. Praw Człowieka w Moskwie poruszył kilka tematów, które odbiły się szerokim echem na świecie. Między innymi wspomniał o Polsce i po raz kolejny powtórzył propagandowe kłamstwa.
Podczas spotkania Putin stwierdził, że konflikt na Ukrainie „może jeszcze potrwać”. Po raz kolejny pojawiły się wzmianki o broni nuklearnej i użyciu jej podczas wojny. Ta ostatnia kwestia doczekała się już zresztą zdecydowanej reakcji strony amerykańskiej.
Czytaj także: Rzecznik Departamentu Stanu odpowiada Putinowi. Mówił o wojnie nuklearnej
Jednocześnie Putin po raz kolejny skomentował rolę Polski w konflikcie. Zgodnie z linią propagandową Kremla oskarżył nasz kraj o rzekome dążenia ekspansjonistyczne. Celem tego zabiegu jest próba zasiania nieufności pomiędzy Polską i Ukrainą.
„Jeśli chodzi o Polskę, to tam nacjonalistyczni politycy śnią o powrocie tak zwanych terytoriów historycznych, które Ukraina otrzymała od Stalina” – tłumaczył Putin. „I do tego będzie dążyć Polska. Widzimy to. Nie mam wątpliwości” – dodał.
„Jedynym prawdziwym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach może być Rosja” – stwierdził.
Źr. dorzeczy.pl