Narasta konflikt na granicy polsko-białoruskiej. Służby reżimu Alaksandra Łukaszenki mogą organizować kolejną falę prowokacji. Tym razem w formie cyberataków. Do kilku redakcji w Polsce dotarły maile. Autor twierdzi, że w czwartek odbędą się cyberataki…
Kolejna fala prowokacji ze strony białoruskiej? Co najmniej kilka redakcji otrzymało dzisiaj informację o możliwym zaostrzeniu konfliktu w dniu polskiego Święta Niepodległości. Autor maila powołuje się na ludzi „związanych z białoruskim wywiadem.
Z wiadomości wynika, że czwartek i piątek mogą przynieść zaostrzenie konfliktu granicznego. Pojawiły się nawet aluzje o użyciu broni palnej. Jest również sugestia, że druga strona posiada amunicję używaną przez wojska NATO, co mogłoby później stanowić „dowód” na udział polskich mundurowych. Miejscem „szturmu” miałyby być Bobrowniki (woj. podlaskie).
Portal o2.pl dotarł do osoby związanej z kontrwywiadem. Rozmówca wskazuje, że służby spodziewają się także cyberataków w najbliższym czasie. „Szykujemy się na cyberataki, np. na działania DDoS. Może do nich dojść w Święto Niepodległości ale także dzień później. Ale jesteśmy gotowi do reagowania” – podkreślił.
O dezinformacji i cyberatakach mówiła również szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Znamy te schematy, jesteśmy do nich przyzwyczajeni. Widzieliśmy, jakie były próby wpływania na nasze demokratyczne wybory, widzieliśmy kampanie dezinformacyjne, cyberataki, a teraz następuje instrumentalizacja migrantów na granicy UE z Białorusią – mówiła. @RMF24pl pic.twitter.com/0Doko6mp6i
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) November 10, 2021
Stwierdziła, że sytuacja na granicy Unii z Białorusią nie jest "kryzysem migracyjnym", lecz próbą zdestabilizowania sąsiadów Białorusi przez autorytarny reżim. „To się nie uda” – stwierdziła. Zapowiedziała też poszerzenie sankcji przeciwko Białorusi. @RMF24pl pic.twitter.com/8JpNVzgSt0
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) November 10, 2021