Budujące zachowanie ks. kan. Józefa Sereja. Duchowny zakupił nowy samochód dla hospicjum domowego im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego. Do tej pory lekarze, psycholog i reszta personelu dojeżdżali do podopiecznych wypożyczonymi lub własnymi autami. Teraz będą mogli skorzystać z nowego ambulansu.
Ksiądz Józef Serej, proboszcz parafii Żdżanne (woj. lubelskie) postanowił wesprzeć działalność Hospicjum Domowego im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego. Duchowny zakupił z własnych środków samochód Citroen Berlingo.
Trudna sytuacja placówki. „Pieniądze te starczają jedynie na zapewnienie opieki medycznej chorym”
We wtorek, 25 lutego, przed budynkiem, w którym mieści się biuro stowarzyszenia odbyło się przekazanie nowego ambulansu. „Wartość nowego auta to 70 tysięcy złotych. Samochód jest przeznaczony do przewozu pięciu osób. Poza tym ma większą pojemność bagażnika, która umożliwi przewóz do domów podopiecznych hospicjum niezbędnego sprzętu wspomagającego opiekę nad chorymi na nowotwory” – czytamy na stronie.
Pracownicy podkreślają, że stowarzyszania nie stać na tak drogi zakup. „Stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego. Dzięki temu środki na działalność gromadzi z przekazywanego jednego procenta od podatku. W ubiegłym roku z tego tytułu pozyskano ponad 115 tysięcy złotych. Pieniądze te starczają jedynie na zapewnienie opieki medycznej chorym” – czytamy w komunikacie.
Hospicjum opiekuje się 300 chorymi. Brak odpowiedniego samochodu uniemożliwiał dojazd do niektórych miejsc
Zapotrzebowanie na pomoc jest duże. W 2019 roku pod opieką hospicjum było 300 chorych na choroby terminalne (nowotworowe i przewlekłe). W ciągu 11 lat działalności placówki udało się pomóc kilku tysiącom chorych.
– Jak dotychczas nie mieliśmy własnego samochodu hospicyjnego, a nasz zespól hospicyjny (lekarz, pielęgniarki i fizjoterapeuta, psycholog) dojeżdżał do chorych wypożyczonymi przez nas autami lub własnymi i często psującymi się samochodami – podkreślił Tadeusz Boniecki prezes i założyciel Stowarzyszenia Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie.
Przedstawiciele stowarzyszenia zwracają uwagę, że chorych na nowotwory przybywa. Niestety brak własnego samochodu sprawiał, że dochodziło do sytuacji, w których hospicjum musiało odmówić opieki osobom mieszkającym w znacznej odległości od Chełma. Teraz ta sytuacja się zmieni.
Źródło: Facebook/ Stowarzyszenie Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego