Grzegorz Schetyna był gościem audycji „Sygnały dnia” na antenie Polskiego Radia. Szef MSZ, w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim, skomentował m.in. środowe wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie. Lider PiS mocno skrytykował rząd Ewy Kopacz w kwestii przyjmowania uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Schetyna nazwał przemówienie Jarosława Kaczyńskiego „klasyczną kampanią wyborczą”. Dodał również, że słowa lidera PiS odbierające rządowi Ewy Kopacz możliwość podejmowania decyzji ws. przyjęcia uchodźców, były odwołaniem się do narodowych fobii.
To jest odwoływanie się do takich narodowych fobii. To jest zdanie, to jest takie stwierdzenie ogromnie antyeuropejskie, antywspólnotowe, antysolidarne, bym powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– mówił szef resortu spraw zagranicznych.
Były minister spraw wewnętrznych powiedział, że wśród uchodźców jest mnóstwo osób, które uciekają z Syrii przed wojną i śmiercią.
No więc to jest pytanie o solidarność, prawda?
– pytał.
Schetyna przypomniał, że w 2004 roku to Polacy pytali o solidarność europejską i o to, czy Europa pomoże nam wypełnić „cywilizacyjną stratę”. Szef MSZ podkreślał, że wówczas państwa zachodnie „wyciągnęły do nas rękę”. Polityk dodał również, że w obliczu naszej sytuacji z przeszłości, słowa, które wypowiedział Jarosław Kaczyński sprawiają, że „ludzie w Europie czują się zdumieni”. Przyznał, że jest to fakt, ponieważ po przemówieniu lidera PiS odbierał telefony od „kolegów z Europy”.
Cały zapis rozmowy z Grzegorzem Schetyną znajdą państwo TUTAJ.
źródło: polskieradio.pl
Fot. Wikimedia/Michał Józefaciuk