Wciąż nie wiadomo, z kim w najbliższym czasie mógłby zmierzyć się Mamed Chalidow. Okazuje się, że zawodnik byłby gotowy na starcie z Mariuszem Pudzianowskim. Walka z pewnością wzbudziłaby ogromne zainteresowanie, ponieważ można mówić o dwóch prawdziwych legendach KSW.
Mamed Chalidow potrzebował zaledwie 36 sekund, by w rewanżowej walce w październiku 2020 roku rozbić Scotta Askhama. Tym samym po dłuższej przerwie spowodowanej zawieszeniem kariery, powrócił on na tron wagi średniej KSW. Wówczas, tuż po gali, o trzecią walkę między zawodnikami pytany był Maciej Kawulski. „Trzecia walka? Tak, to byłoby sprawiedliwe rozwiązanie. I myślę, że do niego dojdzie, ale wątpię, że to się stanie od razu” – stwierdził.
Od tego czasu ucichł temat walki między Chalidowem a Askhamem. Co więcej, nie słychać o kolejnym rywalu Chalidowa. Potencjalnych kandydatów było wielu, ale żaden z nich ostatecznie nie dotarł do formy, która pozwalałaby mu na walkę z Czeczenem.
Jak się okazuje, nie jest wykluczone zorganizowanie starcia dwóch legend KSW, czyli Mameda Chalidowa i Mariusza Pudzianowskiego. Chalidow w rozmowie z portalem InTheCage.pl stwierdził, że nie wyklucza takiego rozwiązania. „KIlka dni temu w wywiadzie powiedziałem, że jeżeli mi zaproponują, to jestem otwarty na takie rozwiązanie. Gdyby to była freakowa walka z jakimś freakiem, to bym odmówił. Nie interesuje mnie coś takiego. A Pudzianowski jest stuprocentowym zawodnikiem i sportowcem” – stwierdził.
Oznaczałoby to oczywiście, że Chalidow musiałby walczyć w kategorii ciężkiej. Z pewnością miałby przewagę techniczną, kondycyjną i szybkościowa. „Pudzian” dysponowałby jednak znacznie większą siłą.
Żr.: YouTube/InTheCagePL