Wiele niepokoju wzbudza skażenie w Odrze, które doprowadziło do śmierci ton ryb. Nie wiadomo, czy skażenie nie zbliża się już do Morza Bałtyckiego. Prof. Zbigniew Karaczun, sozolog ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, ekspert Koalicji Klimatycznej w rozmowie z RMF FM ostrzegł przed kąpielami w morzu.
Wciąż nie wiadomo, co spowodowało skażenie w Odrze. „To może być wieloprzyczynowe zjawisko. Jeżeli nie jest to przestępstwo ekologiczne, to jest to na pewno przestępstwo niedotrzymania obowiązków przez służby, które są odpowiedzialne za ochronę wód. Nie wykluczam żadnej hipotezy. To może być jeden zrzut, to byłoby łatwiejsze do wyłapania. Mogło też to być wiele czynników, które się na to złożyło” – mówi prof. Karaczun.
Ekspert ostrzega przed kąpielami w Bałtyku. „Rozśmieszyło mnie to, co powiedział wojewoda zachodniopomorski, który twierdzi, że nie ma zagrożenia. Jak on może coś takiego powiedzieć, skoro nie wiemy, co zabiło Odrę i ryby w Odrze? Zagrożenie jest i nie byłbym taki pewien, że można bezpiecznie wchodzić na plażę i że można się kąpać w Bałtyku. Nie wiemy, czy to, co je zabiło, nie jest już w tej chwili w Zalewie Szczecińskim czy w Morzu Bałtyckim” – powiedział.
Czytaj także: Jak znaleźć przyczynę zatrucia Odry? Naukowiec wskazuje sposób
Naukowiec skrytykował również sposób badania sytuacji w Odrze. „Pobraliśmy 150 próbek – to jest zdecydowanie za mało. Przez 3 dni po stwierdzeniu pierwszych śnięć powinniśmy zrobić tzw. badania transektowe na całej długości Odry. Nie tylko badania wody, ale też osad denny, inne organizmy wodne. Powinno się je badać nawet co godzinę, żeby mieć sygnały co się zmienia w wodzie” – powiedział prof. Karaczun.
„Z opinii rządu wynika, że jak posprzątamy ryby, to wszystko będzie pięknie. Jesteśmy na początku, powinniśmy wiedzieć nie tylko to, co spowodowało tę katastrofę, ale też znać wszystkie jej skutki” – dodał.
Źr. RMF FM