Dobromir Sośnierz z Konfederacji z mównicy sejmowej wyrecytował pewien wiersz. Padały w nim mocne stwierdzenia odnoszące się do sytuacji z środkami finansowymi z Krajowego Planu Odbudowy, które od miesięcy blokują unijne instytucje.
W Sejmie przegłosowano projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Autorzy przekonują, że w ten sposób uda się odblokować środki z KPO. Nowelizacja otrzymała poparcie także od części opozycji. W imieniu Konfederacji głos zabrał Dobromir Sośnierz, którzy rozpoczął swoje wystąpienie od wiersza.
Czytaj także: Wałęsa wycofuje „swoje sympatyzowanie z PO”. Podał konkretny powód
„Klękaniem mając obrzękłe kolana, skamlemy: Unio, dej trochę siana. Dej trochę siana, idą wybory, a w skarbcu pustką wieje jak z nory. Do diabła już z tą reformą sądów, wszak tylko krowa nie zmienia poglądów. A niepodległość? Przereklamowana. Wszystko sprzedamy, dejcie nam siana. My posypiemy popiołem głowy, wdrożymy każdy kamień milowy, ku utrapieniu obywateli, chcieli do Unii, to będą mieli. Wszystko zrobimy Unio kochana, tylko dej siana” – recytował z mównicy sejmowej Sośnierz.
Sośnierz uderza w rządzących
Polityk dodał również własny komentarz. „Wasza krótkowzroczność i naiwność w relacji z Unią jest naprawdę porażająca. Żaden normalny kraj nie może sobie pozwolić na wprowadzanie przepisów, które pozwalają jednemu organowi podważać legitymację drugiego i odwoływać się przy tym do zewnętrznych ośrodków władzy. Żadne doraźne korzyści ekonomiczne nie są tego warte, żeby wkładać głowę pod topór w tak oczywisty sposób. To jest urzędowe wprowadzenie anarchii na skalę porównywalną tylko z tą, która zgubiła już I RP” – grzmiał Sośnierz.
„Jeśli nie uwolnicie gospodarki od podatków i biurokracji to te palety nadrukowanych pieniędzy tylko jeszcze bardziej napędzą inflację. Ale wy, jak nałogowy alkoholik, jesteście gotowi za ten chwilowy zastrzyk gotówki zgadzać się na eksploatację swojego kraju poprzez podatki nakładane w Brukseli. W długim terminie, my jako obywatele tego kraju tylko do tego dołożymy. Wy dostaniecie trochę kasy do rozdania przed wyborami, a my latami będziemy ponosić konsekwencje za wszystkie te wynegocjowane zakulisowo „kamienie młyńskie”, które nas będą ciągnąć w dół. W dodatku znaczną część tych rzeczy będzie trzeba wydać niepotrzebne, a nawet szkodliwe” – dodał Sośnierz.
Źr. dorzeczy.pl; YouTube