Sylwia Spurek swoimi wypowiedziami już niejednokrotnie wywoływała kontrowersje. Podobnie było tym razem. Europosłanka wyraziła na Twitterze nadzieję, że podczas niemieckiej prezydencji uda się wprowadzić sankcje wobec Polski.
We wtorek minister Niemiec do spraw europejskich Michael Roth powiedział w Parlamencie Europejskim, że wobec Polski i Węgier kontynuowane będą procedury z art. 7. Rząd w Berlinie chce, by Komisja Europejska prowadziła procedury dotyczące naruszenia prawa Wspólnoty.
Wygląda na to, że ta wiadomość ucieszyła Sylwię Spurek. Europosłanka nie ukrywała, że liczy na niemiecką prezydencję oraz na to, że Komisji Europejskiej nie zabraknie odwagi, by wprowadzić sankcje wobec Polski.
Oczywiście europosłanka zaznaczyła, że w całej sytuacji chodzi o przestrzeganie praworządności i ochronę praw człowieka. „Cała nadzieja w prezydencji niemieckiej. Mam nadzieję, że tym razem nie zabraknie Komisji Europejskiej odwagi, art. 7 zacznie w końcu działać, zobaczymy sankcje, a praworządność i prawa człowieka będą chronione” – napisała na Twitterze.
Źr.: Twitter/Sylwia Spurek