Strzały w Sejmie. Dziennikarze „Super Expressu” donoszą, że sytuacja miała miejsce we wnętrzu parlamentu, po południu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeden ze strażników postrzelił się z broni służbowej.
-Strzały padły wewnątrz budynku – informuje „Super Express„. Do zdarzenia doszło w niedzielę, pomiędzy godziną 12 a 14.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jeden ze strażników miał się postrzelić z broni służbowej. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało rannego mężczyznę do szpitala.
Podobnie sprawę przedstawia „Gazeta Wyborcza„. – To był prawdopodobnie nieszczęśliwy wypadek – mówi informator. Z ustaleń gazety wynika, że strażnik postrzelił się w nogę podczas czyszczenia broni.
Na razie nie ma oficjalnego komentarza policji ws. opisywanych wydarzeń. Funkcjonariusze odsyłali do kontaktu z Centrum Informacyjnym Sejmu.
Dopiero po 16. oświadczenie ws. dzisiejszych wydarzeń wydał Andrzej Grzegrzółka, dyrektor CIS. „W niedzielę 31 stycznia, podczas rutynowych czynności służbowych wykonywanych przez funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej, doszło do postrzału” – czytamy w komunikacie.
Do wypadku doszło w tzw. strefie zamkniętej, do której dostęp mają wyłącznie funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej.
Grzegrzółka zapewnia, że zdarzenie nie stanowiło żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa osób postronnych. „Szczegóły sprawy bada dowództwo straży marszałkowskiej, a także prokuratura i policja, zgodnie z obowiązującymi przepisami” – dodaje.
W Sejmie postrzelił się z broni funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej. Jak informuje dyrektor CIS @AndrGrzegrzolka stało się to podczas rutynowych czynności służbowych, a bezpieczeństwo osób postronnych nie było zagrożone. Sprawę wyjaśniają policja i prokuratura. pic.twitter.com/JTpaCYAhzK
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) January 31, 2021