Były minister zdrowia Łukasz Szumowski był „Gościem Wydarzeń” na antenie Polsat News. Odniósł się do obserwowanego obecnie wzrostu liczby zakażeń koronawirusem i stwierdził, że Adam Niedzielski trafił na „niezwykle trudny okres”.
W ostatnich dniach obserwujemy w Polsce wzrosty zakażeń koronawirusem. W środę liczba nowych przypadków przekroczyła osiem, a w czwartek dziewięć tysięcy. Sam minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził wprost, że mamy obecnie do czynienia z początkiem trzeciej fali pandemii.
Tymczasem „Gościem Wydarzeń” na antenie Polsat News był Łukasz Szumowski. Były minister zdrowia stwierdził, że Polska nie jest obecnie w najgorszej sytuacji, jednak Adam Niedzielski trafił na bardzo trudny okres. „Na szczęście nie jestem na miejscu ministra Adama Niedzielskiego” – powiedział.
Szumowski: „Polska radzi sobie nie najgorzej”
Szumowski odniósł się do pomysłów otwierania w Polsce kolejnych miejsc w świetle rosnącej liczby zakażeń. „Ostatnio ktoś z opozycji sugerował, żeby wszystko w Polsce otwierać, a widzimy, co się dzieje w Polsce, Czechach, Słowacji i Niemczech. Już nie chcę przypominać wypowiedzi przewodniczącego Budki, który mówił, że jesień jest najlepszą porą na wybory prezydenckie. Wyobraźmy sobie, co wtedy by się działo” – mówił.
Zdaniem byłego ministra zdrowia, Polska radzi sobie nienajgorzej, również patrząc na wyniki ekonomiczne. „W Polsce dzięki temu, że balansujemy i zawsze balansowaliśmy między otwarciem tego, co niezbędne, a rozsądnym zachowaniem, udało nam się tak naprawdę z jednej strony doprowadzić do sytuacji, że nikomu nie zabrakło respiratorów i miejsc w szpitalach. Z drugiej strony, patrząc na wyniki ekonomiczne, to Polska radzi sobie, jak na tragiczną sytuację, w miarę nie najgorzej” – ocenił.
Źr.: Polsat News