Mocna wypowiedź Roberta Lewandowskiego na antenie ESPN. Polak użył mocnych słów na temat swojej sagi transferowej i zachowania włodarzy Bayernu Monachium.
Robert Lewandowski udzielił mocnego wywiadu stacji ESPN. Odniósł się w nim do sagi transferowej ze swoim udziałem. Do końca nie wiadomo było bowiem czy Lewandowski faktycznie zmieni barwy klubowe i przeniesie się do FC Barcelony. Polak skomentował także plotki, które pojawiały się przy tej okazji. Jedną z nich było to, iż Lewandowski rzekomo przeciwstawiał się temu, by Bayern kupił Erlinga Haalanda z Borusii Dortmund.
– Moje odejście nie miało nic wspólnego z Erlingiem Haalandem. Dla mnie najważniejsza jest prawda, nawet jeśli coś nie jest dla mnie dobre. Nie chcę mówić o tym, co dokładnie się wydarzyło. Jeśli chodzi o Haalanda, to nie widziałem problemu, by przyszedł do Bayernu – powiedział napastnik.
W dalszej części swojej wypowiedzi użył jednak znacznie mocniejszych słów. Nawiązał bowiem do przedstawicieli klubu z Bawarii, który jeszcze do niedawna reprezentował i święcił w nim wielkie triumfy.
Lewandowski i jego ostra wypowiedź
– We wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni przed moim odejściem z Bayernu, było dużo polityki. Klub musiał znaleźć argument, dlaczego może mnie sprzedać. Wcześniej trudno było to wytłumaczyć kibicom – powiedział napastnik FC Barcelony.
– Musiałem to zaakceptować, mimo że pojawiało się dużo bzdur, powiedziano dużo gówna na mój temat. Wiedziałem jednak, że kibice wciąż bardzo mnie wspierają – dodał były gracz zespołu mistrza Niemiec używając przy tym dosadnego słowa.
? Robert Lewandowski dla ESPN:
— Footroll?? (@FootrollPL) July 30, 2022
"Klub musiał znaleźć argument, dlaczego może mnie sprzedać. Wcześniej trudno to było to wytłumaczyć kibicom. Musiałem to zaakceptować mimo tego, że pojawiło się dużo bzdur, powiedziano dużo g***a na mój temat." ?
? https://t.co/J3fTqnzAbj pic.twitter.com/TA4mDFQ5UA