Trener siatkarskiej reprezentacji Polski Nikola Grbić zabrał głos po wspaniałym zwycięstwie 3:2 nad Brazylią podczas mistrzostw świata. Biało-Czerwoni już dziś zmierzą się w finale z Włochami.
Reprezentacja Polski znów zaserwowała kibicom niemały horror. W półfinale mistrzostw świata podopieczni Nikoli Grbicia pokonali Brazylię 3:2. Szkoleniowiec nie ukrywał, że pierwszy set mocno go zaniepokoił. „Po pierwszym secie byłem nieco zatroskany. Nie dlatego, że nie graliśmy dobrze, ale przez poziom siatkówki, jaki zaprezentowali przeciwnicy. Był niesamowity. Mieliśmy jakieś 30 procent skuteczności w ataku po pozytywnym przyjęciu. To się nigdy nie zdarzyło. Nawet przeciwko USA mieliśmy w tej statystyce około 80 procent. Rywale obniżyli nas do tego poziomu, bo dotykali wszystkich piłek, świetnie bronili” – powiedział.
Grbić wciąż jednak wierzył w reprezentantów naszego kraju. „Widziałem ich język ciała. To dzięki niemu możesz zobaczyć pewność siebie i to, że niczego się nie obawiasz. To było widać w ich oczach, ale zmieniło się po drugim secie. Wróciliśmy do naszego poziomu, naciskaliśmy serwisem. Te dwa sety były nieco łatwiejsze do wygrania, od początku prowadziliśmy. Ale w czwartym stało się to, co w starciu z USA. Kiedy stawiasz takie drużyny pod ścianą, ich reakcją jest najlepsza możliwa siatkówka, na jaką ich stać” – mówił.
„Dlatego jestem z nich tak dumny. Potrafią wrócić do gry, jak wcześniej z Iranem, USA czy teraz z Brazylią. Mieliśmy wynik 12:12 w tie-breaku w półfinale mistrzostw świata. Byli cierpliwi, nie ryzykowali, ale grali agresywnie wtedy, gdy był na to czas. Jak Śliwka, który zdobył punkt na 13 czy 14:12. Dlatego powiedziałem, że jest stworzony do takich meczów. Pokazał to na boisku. Cieszę się z tego, podobnie jak z gry pozostałych zawodników” – dodał szkoleniowiec.
Czytaj także: Iga Świątek usłyszała, jaką kwotę wygrała. Rozbrajający komentarz Polki [WIDEO]
Źr.: Polsat Sport