W kontekście rosnącej liczby zakażeń koronawirusem coraz więcej osób zastanawia się, jak w tym roku będą wyglądały wizyty na cmentarzach na początku listopada. Głos w całej sprawie zabrał prof. Krzysztof Simon, który nie wyklucza sytuacji, w której trzeba będzie zamknąć cmentarze.
1 listopada to dzień, w którym miliony Polaków odwiedza groby swoich bliskich zmarłych. W tym roku sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, ponieważ żyjemy w cieniu pandemii koronawirusa. Ostatnie tygodnie to w naszym kraju regularne wzrosty zakażeń, które skłaniają rząd do wprowadzania kolejnych obostrzeń.
Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób zastanawia się, czy 1 listopada będzie można wybrać się na cmentarze. Już kilka dni temu w cyklu „W PAŁACU – ROZMOWY” Główny Inspektor Sanitarny prof. Jarosław Pinkas apelował, by pomyśleć o starszych. „Myślę sobie, żeby organizując 1 listopada, pomyśleć o najstarszych, o tych, których wozimy na cmentarz: nasze babcie, dziadków, starsze mamy. To o nich mamy zadbać. Musimy zachować mądry balans między zagrożeniem a chęcią spotkania i tradycją” – powiedział.
Główny Inspektor Sanitarny zaapelował również, by wizyty na cmentarzach rozłożyć w czasie. „To święto można by jakoś rozłożyć w czasie. Nie musimy się 1 listopada gromadzić przed cmentarzem, gdzie są tysiące ludzi, gdzie nie można zaparkować samochodu, gdzie wchodząc przez cmentarną bramę jeden człowiek jest na drugim. Może to rozłóżmy jako rodziny w czasie. Spotkajmy się, ale może to święto trzeba rozprzestrzenić na dwa, trzy tygodnie” – mówił.
Prof. Simon: „Trzeba podejść rozsądnie”
Głos w sprawie zabrał prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. „Trzeba do tego podejść rozsądnie. Na pewno nie może być mowy o takich tłumach, które oglądaliśmy w telewizji w minionych latach. Przecież groby zmarłych można odwiedzić 25 listopada czy 5 grudnia, nie musi to być konkretnie ten dzień, chodzi o symbol i tak bym do tego podchodził. W tej kwestii całkowicie zgadzam się z prof. Pinkasem, żeby rozłożyć wizyty na cmentarzach na 10 dni, a może nawet na miesiąc” – mówił.
Prof. Simon nie wyklucza sytuacji, w której trzeba będzie zamknąć cmentarze. „Musimy pamiętać, że statystyki podawane przez ministerstwo to są potwierdzone przypadki zakażeń, głównie objawowe, a zdecydowanie więcej jest tych bezobjawowych. Wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Jeżeli mimo wprowadzenia obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, nie uda się wyhamować tych wzrostów i będziemy mieli po 10 tysięcy dobowych przypadków zakażeń, to absolutnie trzeba będzie zamknąć cmentarze dla odwiedzających. Nie będzie innego wyjścia. Liczy się dobro kraju. Zmarli z pokorą poczekają” – powiedział.
Czytaj także: Koronawirus. Kolejny rekord zakażeń! Sytuacja staje się poważna
Źr.: WP