Była szefowa sztabu Andrzeja Dudy po raz kolejny zaskakuje. Niedawno Jolanta Turczynowicz-Kieryłło krytycznie oceniła konwencję wyborczą obecnego prezydenta. Tym razem, pytana na łamach „Rzeczpospolitej„, czy zagłosuje na Dudę, odparła, że… „zastanawia się”.
Turczynowicz-Kieryłło w rozmowie z „Rz” usłyszała pytanie, czy nadal wierzy w Andrzeja Dudę i czy na niego zagłosuje w nadchodzących wyborach prezydenckich. „Ja dzisiaj analizuję to, w jaki sposób zachowują się wszyscy kandydaci, myślę, że nastąpił game changer w postaci koronawirusa. To przewartościowało nasze spojrzenie na politykę.” – stwierdziła.
„Analizuję w jaki sposób w sytuacjach kryzysowych zachowują się kandydaci (…). Piłka jest jeszcze w grze” – przyznała Turczynowicz-Kieryłło. Dziennikarz jednak nie odpuszczał i dopytywał, czy zagłosuje na obecnie urzędującego prezydenta. Mecenas przyznała, że jeszcze nie podjęła decyzji. „Zastanawiam się” – odparła zaskakująco.
Była szefowa sztabu wyborczego Dudy krytycznie wypowiedziała się też o samym sposobie organizacji wyborów. „Zapoznałam się z opinią PKW na ten temat, a druga sprawa to gwarancja tego, czy wybory będą demokratyczne, a na razie takiej gwarancji nie ma” – powiedziała.
To nie pierwsze słowa dystansujące Turczynowicz-Kieryłło od prezydenta Dudy. Trzy dni temu krytycznie skomentowała konwencję programową prezydenta. „Dzisiejsza Konwencja Programowa to niewykorzystana szansa PAD. Statyczne ponad godzinne One Man Show. Trudno utrzymać uwagę przy tak długim monologu bez przerw, bez klipów, z niekorzystnym oświetleniem. Non sit diu prudenter” – napisała na Twitterze.
Czytaj także: Sondaż prezydencki. Sensacyjny wynik Hołowni!
Źr. rp.pl