Donald Tusk przerwał milczenie w serwisie społecznościowym Twitter. Ostatnio lider Platformy Obywatelskiej publikował tam swoje opinie 11 listopada.
Ostatnio w mediach głośno było o „zniknięciu” Donalda Tuska. Lider PO nie zabierał bowiem głosu w mediach społecznościowych, nie udzielał też wywiadów. Milczenie medialne przerwał dopiero wczoraj, gdy porozmawiał z dziennikarzem Wirtualnej Polski. Więcej na ten temat w poniższym linku.
Czytaj więcej: Tusk przerwał milczenie. „Oberwałem za to po głowie”
Jednocześnie przewodniczący opozycyjnego ugrupowania postanowił przerwać milczenie na Twitterze. Ostatni wpis w tym serwisie zamieścił bowiem 11 listopada, czyli w dniu Święta Niepodległości. „Palę się do jeszcze cięższej pracy na rzecz Niepodległej!” – pisał wówczas.
Teraz, po ośmiu dniach przerwy, co wcześniej raczej mu się nie zdarzało, opublikował kolejnego tweeta. Nawiązał w nim do obecności Polski w Unii Europejskiej i wynikających z tego korzyści, m.in. w kontekście kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. „Warto być w Unii. Wspólnie z przyjaciółmi Polska może podołać każdemu wyzwaniu. Jest wreszcie nadzieja na zakończenie kryzysu na granicy” – napisał Donald Tusk.
Publikacja byłego premiera wywołała rzecz jasna falę komentarzy. „To co się stało przez ostatnie 6 lat z naszą pozycją w UE jest jedną z najsmutniejszych rzeczy, jakie dotknęły nasz kraj zaraz po pandemii. Oby to było do odrobienia” – napisał jeden z internautów. „Ciekawe słowa w ustach kogoś, kto nabrał wcześniej wody w usta, jeśli chodzi o kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej” – stwierdziła z kolei pani Urszula.