Staram się być realistą, na pewno wygramy wybory, to mogę obiecać, na pewno ich pogonimy – ogłosił Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej podał nawet plan na pierwsze 100 dni rządów.
Donald Tusk od momentu powrotu do polskiej polityki nie ukrywał, że jego ambicją jest odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Lider Platformy Obywatelskiej nie zamierza czekać na kampanię wyborczą i już od kilku miesięcy kontynuuje objazd po Polsce – analogicznie do Jarosława Kaczyńskiego.
W piątek pojawił się w Inowrocławiu. Podczas spotkania z mieszkańcami podzielił się odważną opinią na temat przyszłego kształtu sceny politycznej w kraju. Tusk jest przekonany, że PiS straci władzę. Dopytywany o ewentualną zmianę Konstytucji wyraża się jednak z ostrożnością.
– Z konkordatem nie lubię obiecywać gruszek na wierzbie. To zmiana Konstytucji. Jestem optymistą, ale jeśli by mnie pan pytał serio, to serio bym powiedział – chyba nie będziemy mieli większości konstytucyjnej – przyznał. – Staram się być realistą, na pewno wygramy wybory, to mogę obiecać, na pewno ich pogonimy – dodał.
Tusk ma nawet plan na pierwsze miesiące po przejęciu władzy w Polsce. – Kiedy mówiłem o tych pierwszych 100 dniach, że przygotowujemy bardzo precyzyjny jakby program rozpoczęcia działania natychmiast po dniu kiedy zostaną ogłoszone wyniki wyborów i te 100 dni to muszą być intensywne działania na zrobienie porządku, na oczyszczenie tej sytuacji w Polsce – oświadczył.
– W ciągu 100 dni powinniśmy rozliczyć, ujawnić całe zło, które ma dzisiaj miejsce, rozliczyć, to oznacza oczywiście też komisje śledcze, to oznacza uniezależnienie, odbudowę niezależnej prokuratury, podjęcie natychmiastowych działań też na podstawie raportów NIK-u – dodał.