Publiczna reprymenda Donalda Tuska dla Izraela. Premier otwarcie skrytykował politykę tego kraju prowadzącą do głodu i śmierci ludności cywilnej. – To musi być oczywiste dla narodów, które przeszły wspólnie przez piekło II wojny światowej – podkreślił.
Przypomnijmy, że szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z Onetem ogłosił, że Izrael – nawet jeśli działa w samoobronie – powinien przestrzegać prawa międzynarodowego. – Te głodujące dzieci w Gazie nie wiedzą, co to jest Hamas. Nikt nie ma prawa powodować tego, że dzieci umierają z głodu, a wedle naszych danych około 100 osób w Gazie umarło już z głodu, w tym 80 dzieci. I to jest nie do przyjęcia – mówił.
– Izrael, nawet jak działa w samoobronie, nie jest zwolniony z międzynarodowego prawa – podsumował polski minister.
Na jego słowa ostro zareagował ambasador USA w Polsce Tom Rose. – Izrael udzielił swojemu śmiertelnemu wrogowi więcej pomocy humanitarnej niż jakikolwiek inny kraj w historii wojen – i czyni to pod ogromną presją i z ogromnym ryzykiem dla własnego ciała i krwi – nie dlatego, że musi, ale dlatego, że jest państwem żydowskim, przestrzegającym podstawowych norm moralnych – powiedział.
Tusk reaguje na poruszenie wątku Izraela. Otwarcie skrytykował działania tamtejszych polityków
Oświadczenie ambasadora USA jednak nie uspokoiło sytuacji. Do sprawy odniósł się sam premier Donald Tusk. – Polska była, jest i będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem, ale nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci. To musi być oczywiste dla narodów, które przeszły wspólnie przez piekło II wojny światowej – ogłosił w mediach społecznościowych.
Komentarze są jednak mieszane…