Reporterzy programu „W tyle wizji” postanowili przeprowadzić sondę wśród Ukraińców, którzy przyjeżdżają do pracy w Warszawie. Naszych wschodnich sąsiadów pytano Stepana Banderę, przywódcę jednej z dwóch istniejących frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – OUN-B, odpowiedzialnej za rzeź polskiej ludności cywilnej na Wołyniu.
Walczył za wolność Ukrainy… – mówi młody mężczyzna opisując postać Stepana Bandery. Dla Pana jest bohaterem? – dopytuje dziennikarka. W tym momencie Ukrainiec sprawia wrażenie mocno zmieszanego. Bez komentarza – odpowiada i odchodzi.
Drugi z rozmówców reporterki przyznał, że na takie tematy nie zamierza rozmawiać. Dlaczego nie? – zapytała. Z bardzo różnych powodów – odpowiedział mężczyzna.
Czytaj także: „Zlikwidowaliśmy całe rodziny, nie oszczędzając starców, kobiet i dzieci”. Dziś symboliczna 74. rocznica rzezi wołyńskiej
Kolejny z naszych wschodnich sąsiadów był bardziej wylewny i oświadczył, że Bandera w pewnym sensie jest dla niego bohaterem. Jest dla Pana bohaterem? – pytała reporterka. No coś takiego… trochę – odparł Ukrainiec.
MOCNA sonda programu #WTyleWizji
Pytanie do Ukraińców pracujących w Polsce.
– Bandera, bohater czy zbrodniarz???
– ???
POLECAM!! pic.twitter.com/bQVhFIkhKu— PikuśPOL (@pikus_pol) 12 lipca 2017
Sonda przeprowadzona przez TVP Info jest ściśle związana z Dniem Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej, czyli jednego z najbrutalniejszych ludobójstw w historii Europy. Dopuścili się go ukraińscy nacjonaliści, spod znaku OUN-UPA, których liderem był Stepan Bandera.
Choć wydarzenia określane mianem rzezi wołyńskiej były dosyć rozciągnięte w czasie (trwały od lutego 1943 roku do lutego 1944 roku) to za punkt kulminacyjny uważa się tzw. „Krwawą niedzielę na Wołyniu”. To wówczas miała miejsce intensywna akcja masowej eksterminacji Polaków przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B) i Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).
W nocy z 10 na 11 lipca 1943 roku oddziały UPA, wspierane przez chłopów ukraińskich rozpoczęły uderzenie na miejscowości zamieszkałe przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim i kowelskim. Akcje odbywały się według prostego schematu: oddziały mordowały ludność danej wioski (większej miejscowości, czasem nawet kościoła) a następnie przemieszczały się do kolejnej.
Więcej TUTAJ.
źródło: Twitter/PikuśPOL, TVP Info
Fot. TVP Info screen