Prokuratura Okręgowa w Toruniu bada sprawę śmierci czterech mężczyzn ubezpieczonych przez Macieja B. Biznesmen miał dokonać ubezpieczeń w aż dziewięciu towarzystwach ubezpieczeniowych. O sprawie informuje „Raport” Polsatu.
Jak podają dziennikarze „Raportu” Polsatu, biznesmen miał ubezpieczyć swoich sześciu pracowników w aż dziewięciu towarzystwach ubezpieczeniowych. W listopadzie 2020 roku dwóch z nich zginęło w wypadku w Starogardzie Dolnym. 25-letni Rafał K. oraz 45-letni Sławomir Ś. wypadli z drogi, a następnie zsunęli się ze skarpy i samochód stanął w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli, a prokuratura jakiś czas później umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Teraz do sprawy wróciła Prokuratura Okręgowa w Toruniu. Okazuje się bowiem, że mężczyźni, podobnie jak czterech innych, miało zostać ubezpieczonych w aż dziewięciu towarzystwach ubezpieczeniowych. Maciej B. miał po śmierci swoich pracowników otrzymać aż 6 milionów złotych. „Polisa wygląda tak, że suma ubezpieczenia to 100 tysięcy złotych. W przypadku śmierci w wypadku – to jest 200 tysięcy złotych. Najważniejsza rzecz: 9 firm ubezpieczeniowych. Przypomnę, że tych dwóch ludzi ginie w jego samochodzie” – mówi informator „Raportu”.
„Raport”: Cztery z sześciu ubezpieczonych osób nie żyją
To nie wszystko. Z ustaleń dziennikarzy „Raportu” wynika, że spośród sześciu ubezpieczonych osób nie żyją już cztery. Oprócz ofiar wypadku mieli to być dwaj bezdomni, dobrze znani w tamtejszym schronisku. Jak podaje Maciej B., mieli oni zajmować się wyszukiwaniem nieruchomości na sprzedaż.
Sam biznesmen usłyszał już pierwsze zarzuty dotyczące fałszowania podpisów na dokumentacji ubezpieczeniowej. Maciej B. nazywa całą sytuację „przypadkiem losowym”. „To jest tragiczne wydarzenie i to jest jakieś szalone. Prokuratura zajmie się tym w Chełmnie, myślę, że tam pytania trzeba złożyć. Ja byłem przesłuchiwany” – powiedział dziennikarzom „Raportu”.
Czytaj także: Atak na biuro PiS. Wszystko nagrał monitoring [WIDEO]
Żr.: Polsat News