Nowe informacje ws. awantury wokół rzekomych przenosin Fernando Santosa do saudyjskiego Al-Shabab. Głos w tej sprawie zabrał dziennikarz serwisu Weszło – Szymon Janczyk.
Fernando Santos pozostaje na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele PZPN z prezesem związku Cezarym Kuleszą na czele. Potwierdza to także sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Do niedawna nie było to jednak takie pewne. Saudyjskie media donosiły bowiem, że Fernando Santos już niebawem ma objąć saudyjski zespół Al-Shabab, w którym w minionym sezonie występował Grzegorz Krychowiak.
Szymon Janczyk, dziennikarz serwisu Weszło, ujawnia kulisy tej medialnej zawieruchy. Okazuje się, że – tak przynajmniej twierdzi dziennikarz sportowy – sprawa była bardzo poważna.
Nowe informacje ws. Fernando Santosa
Szymon Janczyk przyznaje, że temat zatrudnienia Santosa w Arabii Saudyjskiej faktycznie się pojawił. – Ogółem sprawa jest poważna. Wszystkie saudyjskie źródła faktycznie sądziły, że zainteresowanie było. Fernando Santos był jedną z opcji oferowanych przez którąś z frakcji walczących o władzę. Tam już ostatecznie jest nowy prezydent. Z tego, co się dowiedziałem, ta oferta została odrzucona – oświadczył dziennikarz.
Co ciekawe, sam zainteresowany, czyli Fernando Santos, miał wiedzieć o propozycji z egzotycznego kraju, jednak ostatecznie on lub jego agent odrzucili ofertę. Wiele wskazuje więc na to, że to raczej Saudyjczycy rozpętali medialną burzę.
Nie zmienia to jednak faktu, że wywołało to w Polsce niemałe zamieszanie, a PZPN przeżył kolejny wizerunkowy kryzys, który z pewnością odbije się na postrzeganiu piłkarskiej centrali m.in. przez sponsorów.