Ukraina nie zamierza się poddawać pomimo pogróżek, jakie na forum ONZ formułował Siergiej Ławrow. Tamtejsi politycy bardzo zdecydowanie odpowiedzieli na to, czym straszył szef rosyjskiej dyplomacji.
W swoim wystąpieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow pozwolił sobie na otwarte grożenie użyciem broni nuklearnej. Zapowiedział, że ukraińskie tereny, które Rosja wchłonie po tzw. „referendach” będą chronione doktryną nuklearną, tak jak terytorium rosyjskie.
Czytaj także: Ławrow: „Doktryna nuklearna będzie miała zastosowanie do przyłączonych terytoriów”
„Wszystkie terytoria Federacji Rosyjskiej, które mogą zostać objęte rosyjską konstytucją, będą oczywiście pod pełną ochroną państwa, jest to całkowicie naturalne. Wszystkie prawa, doktryny, koncepcje i strategie Federacja Rosyjska będzie mogła zastosować na całym jej terytorium ” – zapowiedział Ławrow.
Ukraina reaguje
Nie trzeba było długo czekać, aż zareaguje Ukraina. „Nieodpowiedzialne wypowiedzi Putina i Ławrowa na temat możliwego użycia broni jądrowej są absolutnie nie do przyjęcia. Ukraina nie podda się” – napisał szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. „Wzywamy wszystkie mocarstwa nuklearne do zabrania głosu i wyjaśnienia Rosji, że taka retoryka zagraża światu i nie będzie tolerowana” – dodał.
Do sprawy odniósł się także doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Jeśli chodzi o szantaż nuklearny, to nie jest to już kwestia Ukrainy, jest to kwestia bardziej globalna” – stwierdził. „Umowa o nieużywaniu broni jądrowej jasno określa algorytm możliwości jej użycia. Czy istnieje zagrożenie dla integralności terytorialnej państwa jako takiego. Wojna toczy się tylko na terytorium Ukrainy, czyli na terytoriach okupowanych przez Rosję. Absolutnie te tereny to terytorium Ukrainy i na pewno nikt tu nie stanowi zagrożenia dla Rosji” – podkreśla Podolak.
„Świat powinien przestać grać w tę grę. Nie ma referendów, nie ma rosyjskich terytoriów na Ukrainie. Są okupowane ziemie ukraińskie, które wyzwalamy, dlatego, jeśli Rosja mówi o broni jądrowej, to nie należy z nią flirtować. Należy jej wytłumaczyć, że istnieje traktat nuklearny i zgodnie z nim wszystkie państwa, które mają broń jądrową, będą mogły przeprowadzić kontratak” – dodał.
Źr. wmeritum.pl; wprost.pl