Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej zbliża się wielkimi krokami. Jak na taki wariant zareagowałaby Moskwa? Władimir Putin odniósł się do problemu podczas podczas dyskusji panelowej po swoim przemówieniu.
Przywódcy Francji i Niemiec poparli ukraińskie starania do wstąpienia w struktury Unii Europejskiej. Wcześniej o poparcie pozostałych państw UE zabiegały władze Polski, wspierając Kijów w staraniach integracyjnych.
W piątek zielone światło dla uzyskania przez Ukrainę statusu kandydata do Unii Europejskiej dała Komisja Europejska. Co ciekawe, podobnie postąpiono wobec Mołdawii. Zgodnie z procedurami, ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Unii Europejskiej.
Wielu komentatorów obawia się jednak, że na akcesję Ukrainy do UE nie zgodzi się Rosja. Kreml mogły zintensyfikować działania wojenne, w obawie o utratę wpływów. Takiej wersji przeczy jednak ostatnie oświadczenie Władimira Putina.
– UE nie jest blokiem wojskowo-politycznym, w przeciwieństwie do NATO, dlatego zawsze mówiliśmy i ja zawsze to podkreślałem, że nasze stanowisko tutaj jest spójne, zrozumiałe, nie mamy nic przeciwko temu – powiedział Putin podczas dyskusji panelowej.
– Jest suwerenną decyzją każdego kraju, aby przyłączyć się do stowarzyszeń gospodarczych lub nie i od tego stowarzyszenia gospodarczego zależy, czy zaakceptuje nowe państwa jako swoich członków, czy nie. O ile jest to celowe dla UE, niech kraje UE same decydują – podkreślił.
W opinii Putina, decyzja leży po stronie „narodu ukraińskiego” oraz „kierownictwa kraju”. Dodał także, iż w przypadku akcesji, UE będzie musiała bardzo mocno dotować Ukrainę. – Cóż, jeśli nie będziecie chronić rynku wewnętrznego, Ukraina stanie się, moim zdaniem, rodzajem pół-kolonii, ale jednocześnie otrzyma dość znaczące wsparcie na bieżące wydatki – powiedział.